Kto zostanie bohaterem zimowego okienka transferowego?

Zimowe okno transferowe rozpoczęło się bardzo leniwie. W czołowych klubach przeprowadzono bardzo niewiele ciekawych transferów. Kluby zdają sobie sprawę, iż bardzo ciężko znaleźć odpowiedniego zawodnika w trakcie sezonu, woląc poczekać do jego zakończenia. Znalezienie interesujących piłkarzy nie jest jednak niemożliwe, a na dowód przedstawiamy siedmiu piłkarzy mogących do końca stycznia zmienić barwy klubowe.

Remy Cabella

Francuz jest obunożnym skrzydłowym mogącym dzięki swej kreatywności równie dobrze występować jako ofensywny pomocnik. Te cechy przyciągnęły uwagę Newcastle United, które najchętniej pozyskałoby Cabellę już w styczniu. By do tego transferu doszło, potrzebna będzie oferta w wysokości 10-14 mln funtów. Prezes francuskiego klubu, Louis Nicollin przyznaje otwarcie, że chciałby, aby Cabella został, lecz z czasem może przyjść "oferta nie do odrzucenia".

Sam zainteresowany przyznał, że to prawdopodobnie jego ostatni sezon nad Sekwaną, ale nie będzie wymuszał transferu zimą. Mistrz Francji sprzed dwóch lat znajduje się na 17. miejscu, zdobywając zaledwie 18 punktów. Ma przewagę zaledwie jednego "oczka" nad strefą spadkową. W lidze Montpellier wygrało tylko dwa razy, aż sześciokrotnie remisując. Klub niedawno sprowadził argentyńskiego pomocnika Lucasa Mugniego, który zdaniem mediów przybył z zadaniem zastąpienia Cabelli.

Fabio Coentrao

Portugalczyk był bardzo bliski zmiany klubu już w lecie. Najpierw miał trafić do Tottenhamu Hotspur. Gdy ten transfer upadł, był o krok od przejścia do Manchesteru United w ostatnim dniu okna transferowego, lecz nie zdołano sobie poradzić z wszystkimi wymaganymi formalnościami. W Realu Madryt Coentrao zagrał w tym sezonie zaledwie cztery razy. Jego agent, Jorge Mendes szuka mu nowego klubu, by ten mógł optymalnie przygotować się do mistrzostw świata, które rozegrane zostaną już za pół roku. Zainteresowany ponownie jest Manchester United. Najbardziej prawdopodobne jest półroczne wypożyczenie, choć niewykluczany jest transfer definitywny, którego ewentualny koszt wynosi 12 mln funtów.

Kevin de Bruyne

Młody Belg zachwycał w poprzednim sezonie na wypożyczeniu w Werderze Brema. Już wtedy jego pozyskaniem zainteresowana była Borussia Dortmund, lecz Chelsea ani myślała oddawać swojego zawodnika. Od tej pory wiele się jednak zmieniło. Ofensywny pomocnik w lidze zagrał zaledwie trzy razy, w międzyczasie trenując przez jakiś czas z drużyną młodzieżową. Z tego powodu de Bruyne już od dłuższego czasu myślał o odejściu na wypożyczenie, by nie stracić miejsca w belgijskiej kadrze na MŚ 2014, gdzie ma olbrzymią konkurencję.

Jego nowym klubem prawdopodobnie zostanie VFL Wolfsburg, lecz przejdzie tam na zasadzie transferu definitywnego za 18 mln funtów. To spory zysk dla Chelsea, która dwa lata temu pozyskała go za 11 mln mniej.

Nemanja Matić

Fundusze uzyskane ze sprzedaży de Bruyne'a mogą pomóc Chelsea w sfinansowaniu zakupu Maticia. Serb wystąpił trzy razy w barwach klubu ze Stamford Bridge, lecz przeszedł do Benfiki w styczniu 2011 roku jako część rozliczenia za Davida Luiza. Od tego czasu rozwinął swoje umiejętności na tyle, że w poprzednim sezonie został uznany za najlepszego zawodnika ligi portugalskiej. Posiada klauzulę wykupu w wysokości 37 mln funtów, lecz do wyobraźni działaczy z Lizbony może przemówić oferta w wysokości powyżej 20 mln.

Powrót do Premier League jest marzeniem środkowego pomocnika, wyróżniającego się swoim przygotowaniem fizycznym oraz pracowitością, czyli cechami pożądanymi przez Jose Mourinho. Na drodze Chelsea może jednak stanąć Manchester United, również od jakiegoś czasu obserwujący postępy Serba.

Mohammed Salah

Egipcjanin to największa gwiazda Basel, które w ostatnich miesiącach wygrywało w europejskich pucharach mecze z Chelsea czy Tottenhamem. Już od dłuższego czasu zainteresowany Salahem jest Liverpool. Anglicy mieliby zapłacić za niego 9 mln funtów, lecz w grę włączył się Zenit Sankt Petersburg. Rosjanie oczywiście oferują większe pieniądze zarówno zawodnikowi, jak i szwajcarskiemu klubowi, co może pokrzyżować plany Anglików.

Salah najchętniej występuje na prawym skrzydle, gdzie imponuje swoją szybkością, przydatną zwłaszcza przy kontratakach. Lubuje się w meczach z silniejszymi rywalami. W swojej grze powinien poprawić przede wszystkim skuteczność, lecz trio Sturridge - Suarez - Salah mogłoby siać popłoch w Premier League. Co ciekawe, w przeszłości szansę na jego pozyskanie miała Legia Warszawa, lecz stołeczny klub nie zdecydował się go na wykupienie z Arab Contractors. Kosztował wówczas 100 tysięcy euro, czyli 100 razy mniej niż dzisiaj.

Mirko Vucinić

Czarnogórzec może zostać następcą Jermaine'a Defoe w Tottenhamie Hotspur. Gdy Anglik odejdzie do Toronto, "Koguty" zostaną z zaledwie trzema napastnikami - Roberto Soldado, Emmanuelem Adebayorem oraz młodym Harrym Kane'em. Z tego powodu kolejny napastnik może być niezbędny, by nadal marzyć o miejscu w czołowej czwórce.

Juventus jest skłonny go sprzedać za 10-15 mln euro, by odzyskać jak najwięcej pieniędzy z 15 mln, jakie zapłacono Romie ponad 2 lata temu. To jedna z ostatnich okazji, by dobrze na nim zarobić, gdyż ma już 30 lat, a w tym sezonie wystąpił w lidze zaledwie 4-krotnie. Do końca jego kontraktu pozostało 18 miesięcy.

Kurt Zouma

Środkowy obrońca z Francji rozważa aktualnie trzy oferty - Chelsea, Interu oraz Monaco. Jego agent David Venditelli przekonuje, iż każdy wybór będzie dobry dla Zoumy. W Anglii mógłby rozwijać się pod okiem Jose Mourinho, we Włoszech podszkoliłby się taktycznie, natomiast w Monaco budowany jest wielki projekt. Jego obecny klub, czyli Saint Etienne, radzi sobie w tym sezonie bardzo dobrze, zajmując 4. miejsce w Ligue 1, choć musi radzić sobie bez Zoumy zawieszonego aż na 10 spotkań. To pokłosie brutalnego faulu podczas meczu ligowego z Sochaux, gdy złamał swojemu rywalowi nogę.

Przez selekcjonera reprezentacji Francji, Didiera Deschamps'a został nazwany przyszłym kapitanem kadry. Jego dodatkowym atutem jest fakt, iż może grać bez przeszkód w Lidze Mistrzów jeszcze w tym sezonie. Do jego pozyskania potrzebna jest kwota w wysokości 10-13 mln funtów.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.