Obecnie United znajduje się na 7. miejscu i do 4. Liverpoolu traci 5 punktów. W weekend zespół odpadł w 3. rundzie Pucharu Anglii po porażce ze Swansea. Mimo to rodzina Glazerów, właścicieli klubu, w pełni popiera Moyesa i jego decyzje.
Szkot jest zdecydowany wyłącznie na zakup piłkarzy o klasie światowej, mogących stanowić znaczne wzmocnienie obecnego składu na wiele lat. Dyrektor wykonawczy, Ed Woodward miał otrzymać od Moyesa listę najważniejszych celów, na której widniały nazwiska takich piłkarzy jak Luke Shaw, Marco Reus, Eliaquim Mangala, czy Ilkay Gundogan. Moyes i Woodward zdają sobie jednak sprawę z tego, że pozyskanie któregoś z nich w zimie może być niezwykle ciężkie i z niektórymi transferami trzeba będzie poczekać do lata.
Menedżer oraz dyrektor wykonawczy byli powszechnie krytykowani po ostatnim oknie transferowym, gdy 27,5 mln funtów wydano na Marouane'a Fellainiego po tym, jak nie udało się pozyskać Cesca Fabregasa, Cristiano Ronaldo czy Garetha Bale'a. Tej zimy działania mają być dyskretniejsze.
"Czerwone Diabły" zawodzą w tym sezonie. W związku z tym przyszłość co najmniej 10 piłkarzy stoi pod znakiem zapytania. Spośród tego grona najbardziej rozpoznawalni są Rio Ferdinand, Shinji Kagawa czy Javier Hernandez. Karierę zakończyć może 40-letni Ryan Giggs, który miałby dołączyć do sztabu szkoleniowego Moyesa. Prawdopodobne jest pozbycie się Andersona, Fabio da Silvy, Alexandra Buttnera, Federico Machedy czy Bebe.
Niewiadomą stanowią dalsze losy Wayne'a Rooneya. Jego kontrakt wygasa w czerwcu 2015 roku i ewentualny brak awansu do Ligi Mistrzów mógłby skutkować niechęcią 28-letniego reprezentanta Anglii do przedłużenia kontraktu.