Wiceprezydent "Rossoneri", Adriano Galliani, przyznał, iż otrzymał oferty wykupu obu zawodników. Robinho przyznaje, iż chce odejść do Santosu. Brazylijski klub chce ściągnąć swego wychowanka z powrotem, lecz kwestią sporną pozostaje cena. Milan jest skłonny sprzedać byłego piłkarza m.in. Realu Madryt i Manchesteru City za 10 mln euro. Z powodu rozbieżności finansowych do walki o Robinho mogą wkroczyć Flamengo oraz Sao Paulo. Robinho w obecnej kampanii rozegrał 10 spotkań w Serie A, w których strzelił dwie bramki.
26 grudnia Galliani ma spotkać się z przedstawicielami Corinthians zainteresowany usługami Alexandre Pato. Milan jest zmęczony ciągłymi urazami "Kaczora", przez które w tym sezonie rozegrał zaledwie cztery spotkania w Serie A, nie strzelając ani jednej bramki. "Rossoneri" chcieliby tylko wypożyczyć swojego piłkarza, lecz włoskie media twierdzą, iż 15 mln euro może wystarczyć, by nakłonić ich do zmiany zdania. Co ciekawe, zdjęcie Brazylijczyka zniknęło z e-sklepu Milanu - to samo stało się przed transferami Thiago Silvy i Zlatana Ibrahimovicia do Paris Saint-Germain.
