Premier League. Hulk na liście życzeń Chelsea

Za pierwszego piłkarza pozyskanego w otwierającym się 1 stycznia oknie transferowym, Gary'ego Cahilla, Chelsea będzie musiała zapłacić 7 milionów funtów. Kolejny zakup może być o wiele droższy.

Profil Sport.pl na Facebooku - 38 tysięcy fanów. Plus jeden? 

Menedżer Chelsea, Andre Villas-Boas widziałby w swoim zespole występującego w Porto Hulka, którego prowadził w ubiegłym sezonie.

Jednak Porto nie chce pozbywać się swojej największej gwiazdy - latem klub dołączył do kontraktu zawodnika klauzulę wykupu równą stu milionom euro (ok. 84 miliony funtów).

Gdyby Chelsea chciała skorzystać z klauzuli - co jest praktycznie niemożliwe - z miejsca pobiłaby światowy rekord transferowy, bo tak drogi nie był nawet Cristiano Ronaldo, za którego Real Madryt zapłacił Manchesterowi United 80 milionów funtów.

Realne jest jednak pobicie rekordu brytyjskiego, który Chelsea wyznaczyła w styczniu 2011 roku pozyskując z Liverpoolu Fernando Torresa za 50 milionów funtów.

Właściciel klubu, Roman Abramowicz, musi zadbać o linię ataku, którą osłabi wyjazd Didiera Drogby na rozpoczynający się w styczniu Puchar Narodów Afryki oraz odejście Nicolasa Anelki i kończący się po sezonie kontrakt Salomona Kalou. Inny napastnik, Romelu Lukaku, może zostać wysłany na wypożyczenie.

W tej sytuacji nie ma wątpliwości, że Chelsea potrzebuje napastnika. Hulk byłby idealnym kandydatem, bo pracował już z menedżerem CFC, Andre Villasem-Boasem. - Andre świetnie zna Hulka i mają dobre relacje. Hulk w Chelsea? Wszystko jest możliwe - powiedział menedżer piłkarza, Theodoro Fonesca.

- Hulk zgodziłby się na pracę z Andre bez chwili zastanowienia - czy to w Porto, Chelsea, czy w jakiejkolwiek drużynie. On naprawdę lubi sposób pracy Andre - stwierdził Fonesca.

Porto posiada 85 procent praw do piłkarza (reszta należy do urugwajskiego Rentistas) i wycenia go na sto milionów euro. - Jego przyszłość zależy od porozumienia Porto z innym klubem. Wiemy o zainteresowaniu z Francji i Brazylii, zobaczymy, czego będzie chciał sam Hulk - dodał Fonesca.

Hulk, który w 53 meczach ubiegłego sezonu strzelił 36 goli, naprawdę nazywa się Givanildo Vieira de Sousa. Swój przydomek zdobył podczas gry w noszącym zielone koszulki zespole Tokyo Verdy.

Innymi kandydatami Chelsea są Gonzalo Higuain z Realu Madryt i Radamel Falcao z Atletico Madryt, który jeszcze w ubiegłym sezonie był graczem Porto.

Wayne Bridge ? - piłkarz, który nie chce grać w piłkę

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.