Grzegorz Lato: Panie redaktorze, a czy w RPA jest bezpiecznie?

Szef PZPN Grzegorz Lato w rozmowie ze Sport.pl potwierdził, że był w Zimbabwe i rozmawiał z tamtejszymi władzami o zgrupowaniu reprezentacji. Ale niezobowiązująco. Zimbabwe jest na czele listy krajów, gdzie łamane są prawa człowieka. To tak jakby biało-czerwoni przed mundialem w Japonii mieli zgrupowanie w Korei Północnej.

- Z Johannesbourga poleciałem do Harare, a potem wróciłem do RPA i od razu poleciałem do Warszawy przez Frankfurt - wyjaśnia Lato. - Skorzystałem z zaproszenia Wiesława Grabowskiego, który tam mieszka i zna to środowisko i przy okazji spotkałem się z tamtejszymi władzami. To było spotkanie takie jak byśmy pojechali do Czech czy Niemiec. Powiedziałem, że rozmawiać możemy dopiero jak Polska awansuje do mistrzostw świata - powiedział w rozmowie ze Sport.pl Lato.

Zimbabwe to od lat parias światowej społeczności, obłożony sankcjami ONZ, obok Kuby i Korei Północnej jest w czołówce krajów, w których łamane są prawa człowieka. Po 22 latach dyktatury Roberta Mugabe kraj popadł w ruinę, szaleje hiperinflacja, a na początku roku przez Zimbabwe przetoczyła się epidemia cholery.

Lato zapytany czy negocjował w Harare, czy może odwiedził też Wodospady Wiktorii, jak pisała gazeta z Zimbabwe. - Wie pan panie redaktorze. To wspaniałe wodospady. Oczywiście że będąc tam chciałem je odwiedzić, bo to może być jedyna okazja w życiu.

O całej sprawie napisała w piątek rządowa gazeta z Zimbabwe "The Herald". Według niej Grzegorz Lato obiecał władzom piłkarskim Zimbabwe, że biało-czerwoni przejdą aklimatyzację przed mundialem właśnie w ich kraju, a wcześniej przyjadą tam na dwa zgrupowania i zaproszą reprezentację Zimbabwe do Polski. Wczoraj rzecznik PZPN sprostował, że chodziło tylko o niezobowiązującą rozmowę.

- Tam się przecież teraz płaci właściwie tylko dolarami amerykańskimi i walutą z RPA, więc nie ma problemu - powiedział prezes PZPN zapytany o to czy warto lecieć do kraju, który popada w ruinę. W czasie dyktatury Roberta Mugabe wielokrotnie władze podburzały tłum do wystąpień przeciwko białej uprzywilejowanej materialnie mniejszości, która stanowi ok. 2% ludności kraju. - A czy według pana w RPA, jest bezpiecznie? Pan ze mną rozmawia jak z dzieckiem. Przecież to oczywiste, wszędzie gdzie jedziemy organizator zapewnia bezpieczeństwo - zakończył Lato.

Co Grzegorz Lato naobiecywał reżimowi w Zimbabwe - czytaj tutaj ?

Copyright © Agora SA