Prezes Lato sprzedał towarzyszowi z SLD 250 biletów na mecz z San Marino

250 biletów na kwietniowy mecz Polska - San Marino rozdaje kandydujący do Parlamentu Europejskiego Andrzej Szejna z SLD. Skąd ma ten deficytowy towar? - Pan Szejna złożył zapotrzebowanie i kupił te bilety. Każdy tak może - odpowiada prezes PZPN Grzegorz Lato.

UEFA pytała nie o korupcję, tylko o Gilewskiego

Internetowa sprzedaż biletów na eliminacyjny mecz Polska - San Marino rozpoczyna się dopiero dziś. Wejściówek jest 15 tys. 10 tys. biletów rozprowadza organizujący pojedynek Świętokrzyski Związek Piłki Nożnej. Tylko ok. 1 tys. z nich będzie można kupić pod koniec przyszłego tygodnia w Kielcach. W serwisie www.kupbilet.pl kibice z całego kraju mogą kupić zaledwie 3 tys. wejściówek. To część PZPN-owskiej, pięciotysięcznej puli. 250 biletów europosła Szejny pochodzi właśnie z puli piłkarskiej centrali. - To niesamowite. Jeśli ktoś ma możliwość kupienia 20-30 biletów, to już jest sukces. Ale 250?! - dziwi się osoba blisko związana z piłkarską centralą.

Jakim cudem Szejna został takim szczęściarzem? - W styczniu spotkaliśmy się w Kielcach z prezesem Lato na plebiscycie sportowym. Powiedział, że mecz z San Marino będzie w Kielcach. Wpadłem na pomysł, żeby kupić bilety i rozdać je w konkursie - opowiada europoseł. - Prezes zgodził się i poprosił, żeby napisać pismo. Napisałem, że chcę kupić 250 sztuk po cenie rynkowej. Po tygodniu oddzwonił, że zostały zarezerwowane. Warunek był taki, że zostaną bezpłatnie rozdysponowane. Można je wygrać w konkursie lokalnego dziennika "Echo Dnia".

Szejna twierdzi, że zna się z Lato jeszcze z czasów, kiedy w 2003 roku był wiceministrem gospodarki, a obecny prezes PZPN senatorem SLD. - Spotkaliśmy się ze dwa, trzy razy. Ale przez ostatnie ponad trzy lata nie widziałem się z nim - podkreśla.

Europoseł nie ma sobie w tej sprawie nic do zarzucenia. - Oficjalnie wystąpiłem do prezesa Laty, zapłacę z osobistych środków, być może jedna-dwie firmy się dołożą. Zostaną rozdane bezpłatnie w konkursie, w którym będą drobne pytania dotyczące spraw europejskich. Mecz reprezentacji będzie dotykał spraw europejskich, taka jest idea przewodnia - twierdzi.

W czerwcowych wyborach Szejna ma kandydować do PE z pierwszego miejsca listy SLD w okręgu małopolsko-świętokrzyskim.

Także prezes Lato twierdzi, że wszystko jest w porządku. - Nie rozdajemy biletów, tylko sprzedajemy. Firmy, przedsiębiorstwa składają zapotrzebowanie - na 50-100 sztuk. Każdy może, ja też mogę i zawsze za nie płacę. Pan Szejna złożył zapotrzebowanie i oczywiście je kupił. Wie pan, ile to pieniędzy? Wejściówki na mecz z San Marino kosztują od 40 do 150 zł. Zresztą, dajcie mi święty spokój, ja się nie interesuję biletami.

Sędzia Gilewski chce jechać na mundial - czytaj tutaj ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.