- Jest mi niezmiernie przykro z powodu incydentu, jaki zdarzył się z moim udziałem podczas niedawnego halowego turnieju piłkarskiego w Dębicy. Popełniłem czyn karygodny, niegodny byłego reprezentanta Polski i członka sztabu szkoleniowego reprezentacji Polski do lat 21. Uderzenie człowieka, nawet jeśli byłem przez niego bardzo prowokowany, a on sam był pod wyraźnym wpływem alkoholu, nigdy nie powinno mieć miejsca - żałował swojego zachowania były reprezentant Polski.
- Chciałbym gorąco przeprosić wszystkich uczestników i organizatorów turnieju w Dębicy. Przepraszam też osobę, która odczuła najbardziej skutki mojej agresji. Stawiam się do dyspozycji władz Polskiego Związku Piłki Nożnej i jego organów dyscyplinarnych. Jednocześnie deklaruję wpłatę 3000 tysięcy złotych na rzecz fundacji czy organizacji charytatywnej, którą wskażą organizatorzy turnieju w Dębicy - napisał Piotr Świerczewski .
W oświadczeniu doszło do interesującej pomyłki. "Jednocześnie deklaruję wpłatę 3000 tysięcy złotych". Co oznacza, że w praktyce Świerczewski powinien wpłacić na rzecz fundacji czy organizacji charytatywnej, którą wskażą organizatorzy turnieju w Dębicy 3 miliony złotych!
Oświadczenie Piotra Świerczewskiego. Łączy nas piłka / Screen
O całej sprawie szerzej pisaliśmy TUTAJ
Ostatni stadion na Euro 2016 już gotowy. Wygląda imponująco! [ZDJĘCIA]