PZPN. Grzegorz Lato będzie pobierał pensję do końca grudnia

PRZEGLĄD PRASY: - Na koniec kontrowersyjnej kadencji Grzegorza Latę czeka okrągłe 100 tysięcy złotych. To efekt sprytnie podpisanego kontraktu, obowiązującego do końca 2012 roku, a nie tylko do nowych wyborów - czytamy we wtorkowym ?Przeglądzie Sportowym?.

Od 26 października nowym prezesem PZPN jest Zbigniew Boniek. Jego poprzednik - Grzegorz Lato - będzie pobierał miesięczną pensję w wysokości 50 tys. zł do końca 2012 roku.

- To jest sprawa zero-jedynkowa, nic nie da się zrobić. Zgodnie z podpisaną umową Lacie te pieniądze się po prostu należą - mówi na łamach "Przeglądu Sportowego" prawnik Jacek Masiota.

Grzegorz Lato pełnił funkcję prezesa przez jedną kadencję. Ze startu w kolejnych wyborach zrezygnował kilkadziesiąt godzin przed wyborami, bo nie udało mu się zebrać wymaganego poparcia od delegatów. W II turze głosowania Zbigniew Boniek otrzymał bezwzględną większość głosów - 61 ze 118.

Nieudana kadencja Laty

- Nie byłem faworytem salonów, ale jest się czym pochwalić - podsumował czteroletnią kadencję w roli prezesa związku Grzegorz Lato. Były prezes nie był ulubieńcem mediów i kibiców. Najdłużej zapamiętanym skandalem z trwającej cztery lata kadencji był brak orzełka na koszulkach reprezentacji.

Grzegorz Lato mógł stracić posadę kilka miesięcy wcześniej. Burzę wokół PZPN wywołała publikacja rozmów nagranych i ujawnionych przez Grzegorza Kulikowskiego. Grzegorz Lato i Zdzisław Kręcina mogli dopuścić się korupcji przy jednym z przetargów na budowę nowej siedziby związku. Sprawa wyszła na jaw tuż przed Walnym Zgromadzeniem PZPN, ale delegaci odrzucili wniosek o dopisanie do porządku obrad głosowania nad odwołaniem Laty.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.