Szewczenko: Brakowało mi piłki nożnej ?
Jest prawie ciemno, kiedy Ronaldinho przechodzi z szatni do club-house Milanello. Śmieje się, ale to nic nowego, bo Ronaldinho śmieje się zawsze. Kiedy zamawia coś przy barze, lub spotyka Carlo Ancelottiego. - Udzielasz wywiadu? - pyta trener. Milanello jest prawie puste, poza kilkoma osobami nie ma nikogo. Ronaldinho siada wygodnie i pyta - o czym będziemy rozmawiać?
To był jeden z piękniejszych i ważniejszych goli w mojej karierze. Życzę sobie, by była to pierwsza z długiej serii bramek zdobytych w koszulce "rossonerich". Po meczu myślałem sobie o innych wielkich wyzwaniach, w których brałem udział: Gremio - Internacional, Paris St.Germain - Marsylia, Barcelona - Real Madryt. To wspaniałe decydować o tak ważnych meczach, to bardzo silne wzruszenie. Myślałem też o slalomie i bramce zdobytej jako piłkarz Barcelony na Santiago Barnabeu.
Jest inna niż Primera Division, to bardzo taktyczna piłka.
Nie w sposób szczególny. Na boisku nie ma przemocy. Włoska piłka jest twarda, ale uczciwa.
Jak najszybciej chcę być znowu numerem 1 na świecie. Intensywnie nad tym pracuję, staram się też zaaklimatyzować w nowej rzeczywistości.
Ciężko wyliczyć to procentowo, moja kondycja jest zmienna, raz gram lepiej, raz gorzej. Muszę znaleźć ciągłość i dlatego pracuję nad stanem fizycznym. Za dziesięć dni będzie już dużo lepiej.
Dobre, trener bardzo mi pomaga. Tłumaczy mi, czego ode mnie oczekuje i pozwala mi czuć się ważnym.
Znam Ricky'ego od wielu lat, Clarence jest natomiast jednym z najlepszych graczy na świecie.
Jest różnica pomiędzy: " jesteś tak piękna, że chciałbym cię poślubić", a " wyjdziesz za mnie?" czy nie?
Nie, ale mu kibicuję. Chciałbym, żeby powrócił do gry i oby tylko do Milanu. Piłka potrzebuje takich mistrzów jak Ronaldo.
Jest jednym ze zdolniejszych trenerów na świecie, szanuje go i podziwiam.
Jest aktualnym mistrzem, więc kandydatura jest jak najbardziej słuszna, ale myślę, że Milan może dogonić Inter. To będzie piękny pojedynek.
Jeden spośród trzech: Kaka, Cristiano Ronaldo i Messi. Kibicuje Kace, mojemu koledze.
W tym roku mało grałem, nie wygrałem nic. Jeśli jednak w 2009 będę czuł się dobrze, znajdę się wśród faworytów.
Bardzo, to najpiękniejsza impreza sportowa.
Kibicuję tylko Milanowi, jestem szczęśliwy, jeśli moi przyjaciele idą dalej.
Jestem zadowolony, bo zawsze byłem dobrze traktowany. Nawet ja nie wiem, czemu nie obrażają mnie kibice innych drużyn. Widać, że wszyscy mnie lubią...
Jest wiele rzeczy, ale nie rozważam ich. Najważniejsze to dostrzegać zawsze dobrą stronę każdej sytuacji i nie wchodzić w polemiki.
Prawie wcale. Nie znam nawet mojego domu w Varese, ponieważ mieszkam tam od trzech dni, ale postaram się poznać wasz kraj tak dokładnie, jak to będzie możliwe. Włosi są bardzo sympatyczni.
Chciałbym poznać papieża
Chodzenie na dyskoteki i zabawa to normalna rzecz, ale jest czas na wszystko.
Nie robię obietnic poza tym, że dam z siebie wszystko. Chciałbym jednak podziękować za przywiązanie, jakie okazali mi od pierwszego dnia.
Ronaldinho! Po meczu Inter - Milan masz wszystkie grzechy wybaczone ?
Włoskie spojrzenie na świat sportu - polski serwis "La Gazzetta dello Sport" ?
Articles reprinted in this issue in collaboration with La Gazzetta dello Sport/www.gazzetta.it are copyrighted 2008 by The RCS Quotidiani S.p.A. Companies, Inc. All rights reserved.
Artykuły opracowane we współpracy z La Gazzetta dello Sport/www.gazzetta.it
Wydawca The RCS Quotidiani S.p.A. Companies, Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone.