Redaktor też człowiek. Zobacz co nas wkurza na Facebook.com/Sportpl ?
Czterokrotni zwycięzcy Copa America - Chile dali jeden z najlepszych pokazów futbolu na tym turnieju i zasłużenie wygrali w Mendozie z Peru. Jednak to samobójcza bramka peruwiańskiego obrońcy Andre Carrillo zdecydowała o tym, że dwukrotni złoci medaliści już w tabeli grupy C nie awansują.
Oba zespoły przystąpiły do ostatniego meczu fazy grupowej bez presji, bo awans do ćwierćfinałów już sobie zapewniły. Po dwóch spotkaniach miały na koncie po cztery punkt. Najsłabsza drużyna z trzeciego miejsca w grupie A - Kostaryka ma oczko mniej i to ona pożegna się z imprezą. Mimo to, na boisku było nerwowo. Po godzinie gry doszło do spięcia między Jeanem Beausejouremm z Chile i Giancarlo Carmoną z Peru. Zawodnicy zobaczyli czerwone kartki. Po decyzji brazylijskiego sędziego Salvio Fagundesa w furię wpadł trener Peru Sergio Markarian.
- To ten sam człowiek, który pozbawił Kolumbię należnego jej zwycięstwa w meczu z Argentyną - wspominał nie przyznany Kolumbijczykom rzut karny peruwiański trener. - Carmona nie załśużył na czerwoną kartkę, Beausejour tak. To zmieniło obraz gry - grzmiał Markarian.
Chilijczyk Beausejour z kolei przepraszał swoich kolegów. - Wybaczcie, nie ma żadnego usprawiedliwienia na to, co zrobiłem - mówił odesłany na wcześniejszy prysznic pomocnik. Skruszony był także jego rywal. - Czuję się winny porażki - jęknął Carmona.
Argentyna faworytem Copa America, ale znów wygra Brazylia?
Tymczasem w La Placie Urugwaj ostrząsnął się po niemrawym starcie i po błędzie meksykańskiego bramkarza Luisa Michela zapewnił sobie miejsce w ćwierćfinale. Gola na wagę zwycięstwa, trzech punktów i drugiego miejsca w tabeli strzelił już w pierwszych kwadransie spotkania Alvaro Pereira. Swój udział w bramce miał tez weteran urugwajskiej drużyny Diego Forlan, który poprowadził grę swojego zespołu.
Urugwaj jest jak na razie jedynym zespołem, który poznał swojego rywala w 1/4 finału. Forlan i spółka staną naprzeciwko Lionela Messiego i jego kolegów. Zapowiada się więc pojedynek dwóch najbardziej utytułowanych krajów. Argentyna wygrała Copa America 15 razy, jedno zwycięstwo mniej ma Urugwaj. Meczu, który 16 lipca zostanie rozegrany w Santa Fe, nie może się doczekać szkoleniowiec Urugwaju Oscar Tabarez. - Czeka nas bardzo trudna przeszkoda do pokonania. To będzie mecz na zasadzie "bij lub giń". Teraz turniej zaczyna się na poważnie.
W tym czasie w domu będą już Meksykanie, którzy nie wywalczyli w argentyńskim turnieju nawet punktu. Wynik nie jest jednak wielką niespodzianką. Do Argentyny przyleciała bowiem reprezentacja do lat 22. Seniorzy dostali wolne po wywalczeniu w poprzednim miesiącu Pucharu CONCACAF.
Urugwaj - Peru 1:1
Chile - Meksyk 2:1
Urugwaj - Chile 1:1
Peru - Meksyk 1:0
Chile - Peru 1:0
Urugwaj - Meksyk 1:0