Do kontrowersyjnej sytuacji doszło w 63. minucie ćwierćfinałowego meczu Chile - Urugwaj. Jara, co pokazały dopiero telewizyjne powtórki, obscenicznym gestem sprowokował Cavaniego, który momentalnie zareagował i spoliczkował rywala. Sędzia prowokacji nie widział, za to dostrzegł cios Urugwajczyka i bez wahania wyciągnął żółtą kartkę, drugą w tym meczu dla Cavaniego, co oznaczało, że napastnik musiał opuścić murawę. Chile pokonało Urugwaj 1:0, zwycięskiego gola strzeliło, grając z przewagą jednego zawodnika.
Warto dodać, że atak na Cavaniego był prawdopodobnie przemyślany, ponieważ tuż przed meczem piłkarz Urugwaju dostał informację, że jego ojciec spowodował śmiertelny wypadek, prowadząc auto pod wpływem alkoholu.
Mimo wszystko po meczu koledzy z drużyny zachowania Jary nie potępili. Do sieci wyciekło nagranie, na którym widać, jak w drodze do hotelu kapitan gospodarzy Claudio Bravo dotyka Jarę w miejsce intymne i z nim żartuje.
Niegrzeczny palec Gonzalo Jary. Internauci się naśmiewają [MEMY]