Copa America. Zła reakcja Cavaniego, ale to Jara powinien się wstydzić. Fu!

Chile pokonało Urugwaj w ćwierćfinale Copa America 1:0 i ma szanse na pierwszy w historii triumf w turnieju. Mało tego, po raz pierwszy od 1999 roku gospodarze zagrają w półfinale wielkiej imprezy. Nie o tym jednak mówi cały piłkarski świat po tym emocjonującym spotkaniu. Nawet nie to, że przegrani kończyli mecz w dziewięciu. Tematem numer jeden jest skandaliczne zachowanie reprezentanta Chile Gonzalo Jary, który, zanim dostał w twarz od Edinsona Cavaniego, postanowił zbadać prostatę napastnika Paris Saint-Germain. Za odwet Urugwajczyk wyleciał z boiska.

Zawodnik gospodarzy turnieju postanowił tej nocy zabawić się w nurka. W 63. minucie spotkania przy stanie 0:0 Gonzalo Jara podszedł do Cavaniego, wymienił z napastnikiem Paris Saint-Germain kilka "uprzejmości", po czym, ze znanego tylko sobie powodu, zanurkował palcem między pośladki rywala. Sekundę później wzburzony zawodnik lekko spoliczkował Jarę, który niczym wprawiony płetwonurek upadł na murawę. Sędzia nie wahał się ani chwili i pokazał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę piłkarzowi PSG.

Co ciekawe, występ w Cavaniego w tym meczu stał pod znakiem zapytania, bo w poniedziałek ojciec zawodnika spowodował wypadek drogowy pod wpływem alkoholu, w wyniku którego zginął motocyklista. Tym bardziej skandaliczne jest zachowanie Jary, który ewidentnie chciał sprowokować podenerwowanego przeciwnika.

Zagraniczne media incydent z ćwierćfinału Copa America porównują do zachowania byłego rugbisty West Tigers Johna Hopoate'a, który w 2001 roku zachował się bardzo podobnie jak Gonzalo Jara.

Przypomnijmy, że to nie pierwsze takie zachowanie chilijskiego piłkarza. W 2013 roku nieodpowiednio zachował się również wobec niegrającego w ćwierćfinale z powodu zawieszenia Luisa Suareza. Z tą jednak różnicą, że dwa lata temu Jara napastnika Barcelony złapał za krocze.

Przy okazji warto przypomnieć, że również na boiskach ekstraklasy doszło do równie skandalicznego zdarzenia. W kwietniu 2011 roku w rolę Jary wcielił się Manuel Arboleda z Lecha Poznań, a Cavanim był Euzebiusz Smolarek. Napastnik Polonii Warszawa uderzył pięścią obrońcę "Kolejorza", za co otrzymał czerwoną kartkę i został zawieszony na trzy mecze. Po spotkaniu "Ebi" tłumaczył swoją nerwową reakcję tym, że Arboleda "wsadzał mu palec tam, gdzie mu się to nie podoba". Czekamy zatem na komentarze głównych bohaterów incydentu podczas Copa America.

 
Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.