Ruch ograł zespół, który podawał się za Polonię

Śląscy ligowcy rozpoczęli letnie granie. Ruch na poważnie, bo już za tydzień zagra w eliminacjach Ligi Europejskiej. Polonia, jak to ma w zwyczaju, o tej porze roku postawiła na wielkie testowanie.

Kadra drużyny z Bytomia była tak egzotyczna, że jeszcze przed pierwszym gwizdkiem klubowi działacze apelowali do dziennikarzy, by nie pisali, że Ruch gra z Polonią, tylko z piłkarzami testowanymi przez Polonię. Szansę gry dostali m.in.: Chorwat Ante Mitrović, Słowak Marek Kostolani, Serb Jovan Radivojević, (w internecie można znaleźć informacje, że jest wart ponad 400 tysięcy euro) czy Kamil Jakubi ze szkółki Stadionu Śląskiego.

- Mecz o żadną stawkę, a poczynali sobie bardzo nerwowo. Nie tak to miało wyglądać - komentował Jacek Trzeciak. Asystent trenera Jurija Szatałowa jeszcze nie podjął decyzji, czy definitywnie rezygnuje z gry w piłkę. - Potrzebuję kilku dni do namysłu - uśmiechnął się.

Na boisku zabrakło Marcina Juszczyka. 25-letni bramkarz Wisły Kraków związał się z Polonią dwuletnim kontraktem, który jednak może zostać rozwiązany już po rundzie jesiennej.

Ruch też testował, ale skromniej. Szansę gry dostał Słowak Lukas Tesak, który już od kilku dni trenuje na Cichej oraz Łukasz Jegliński, 24-letni pomocnik, który grał ostatni w Ruchu Wysokie Mazowieckie. Jegliński to zdobywca Pucharu Polski w barwach Wisły Płock (2006), rozegrał dotąd dwa mecze w ekstraklasie.

Marcin Malinowski oraz Grzegorz Bronowicki, którzy już podpisali umowy z Ruchem oglądali mecz z trybun (Bronowicki) oraz z wysokości tunelu prowadzącego do szatni (Malinowski). - Dlaczego nie gram? Spokojnie. To dopiero początek. Jestem w Chorzowie dopiero pół dnia - uśmiechał się Malinowski, który ma zastąpić na środku pomocy Grzegorza Barana.

Malinowski wraca do Chorzowa po sześciu latach przerwy. Odszedł po barażach ze Stalą Rzeszów, których stawką było utrzymanie w drugiej lidze. - To zupełnie nowy klub. Nowi ludzie, inna organizacja. Ze starych znajomych zostali tylko Tomek Fornalik i Rysiek Kołodziejczyk, którzy dzisiaj są już trenerami - mówił Malinowski, który może ponownie zagrać w niebieskich barwach już w sobotnim sparingu z Piastem Gliwice.

Bronowicki wierzy, że wraz z jego przyjściem do Chorzowa, Ruch przestanie mieć problem z obsadą pozycji lewego obrońcy. - Cieszę się na grę w ekstraklasie - mówił piłkarz, który ostatnio występował w pierwszoligowym Górniku Łęczna. Ambicje Bronowickiego sięgają jednak znacznie wyżej. - Może nawet powrotu do reprezentacji - zastanawiał się obrońca, który nie zagra w pierwszych meczach niebieskich w Lidze Europejskiej. - Bo czas na zgłoszenie nowych zawodników już minął - zaznaczył.

Ruch Chorzów - Polonia Bytom 3:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Stefański (49.), 2:0 Olszar (54.), 3:0 Goncerz (74.)

Ruch: Pilarz - Nykiel, Grodzicki, Sadlok, Tesak - Grzyb, Pulkowski, Straka, Janoszka - Zając, Sobiech. Ponadto grali: Perdijić, Świerblewski, Piech, Stefański, Kieruzel, Olszar, Goncerz, Jegliński, Stawarczyk, Brzozowski. Polonia: Misiewicz - Chomiuk, Jakubi, Stanicki, Kotlarz - Pawlak, Kostolani, Tymiński, Hempel - Fundakowski, Starościak. Ponadto grali: Augustyn, Tomasik, Radivojević, Grabowski, Mróz, Świerczok, Mitrović.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.