Komisja Ligi nie ukarze Ruchu Chorzów

Podczas ostatniego meczu ekstraklasy w Chorzowie pomiędzy Ruchem i Cracovią fani niebieskich wywiesili transparent z napisem ?Wieczny odpoczynek racz im dać Panie?, mający upamiętnić ofiary tragedii w kopalni Wujek-Śląsk.

Były obawy, czy w tym przypadku nie doszło do złamania przepisów. Zgodnie z przepisami PZPN-u treść wszystkich haseł widocznych na ogrodzeniach podczas meczów musi być wcześniej uzgadniana ze związkowym wydziałem bezpieczeństwa. Lechia Gdańsk musi zapłacić grzywnę 5 tys. zł w związku z incydentami podczas meczu ligowego z Wisłą Kraków. Kontrowersje wzbudził zwłaszcza fakt, że na gdański klub nałożono karę za wywieszone płótno z hasłem "17 09 1939 Czwarty Rozbiór Polski", odnoszące się do obchodzonej kilka dni później 70. rocznicy agresji ZSRR na Polskę. - To przekłamanie, które wkradło się do mediów. Byłoby czymś nierozsądnym, gdyby wykształceni ludzie karali kogokolwiek za chęć uczczenia tak ważnej daty w naszej historii. To była kara łączna za niezatwierdzenie bodaj trzech, a nie jednego transparentów, odpalenie rac, rzucanie serpentynami w kierunku boiska, a także wznoszenie wulgarnych okrzyków. Jest mi przykro, że zostało to błędnie zinterpretowane przez niektórych polityków, którzy nawet nie znali trybu procedowania Komisji Ligi ani podstawy jej działania - twierdzi rzecznik Ekstraklasy SA Adrian Skubis.

Jego zdaniem w przypadku Ruchu nie ma nie tylko podstaw do karania klubu, ale nawet zajmowania się tą sprawą. - Przede wszystkim sprawa uczczenia przez kibiców pamięci górników została zgłoszona delegatowi PZPN-u. To samo zresztą dotyczy zniczy, które zostały zapalone na stadionie. Delegat podszedł do tego z rozsądkiem. Każdy z nas odczuł przecież tragedię na Śląsku. Komisja Ligi nie jest po to, by przeszkadzać w takich akcjach - kończy Skubis. Kurski daje na karę dla Lechii. 'Niech się udławią'

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.