Więcej Euro 2012 w Polsce. Finał w Warszawie?

Aż 22 z 31 meczów mistrzostw Europy w 2012 r., w tym otwarcie i finał, może odbyć się w Polsce. Ukraina ma czas do 30 listopada, by udowodnić UEFA, że stać ją na więcej.

Cały Kraków załamany - wideo

W środę UEFA zdecydowała, że mistrzostwa Europy w 2012 r. odbędą się w Warszawie, Poznaniu, Gdańsku, we Wrocławiu i w Kijowie. Ale stolica Ukrainy została potwierdzona tylko jako gospodarz trzech meczów grupowych, dwóch ćwierćfinałów i półfinału. "Finał w Kijowie odbędzie się tylko po spełnieniu kilku warunków" - napisano w oświadczeniu UEFA. Europejska federacja dała Kijowowi czas do 30 listopada na poprawienie stadionu, lotniska, transportu miejskiego i miejsc noclegowych. - Dla UEFA najważniejszy jest czas od półfinału do finału. Wtedy zaprasza wszystkich sponsorów, działaczy i polityków. Oni są dla władz UEFA najważniejsi. Muszą mieszkać w hotelach najwyższej klasy, których na razie w Kijowie brakuje. Ale przez te kilka dni muszą także mieć zapewnione atrakcje. Przed finałem Euro 2008 w Wiedniu zorganizowano występ Placido Domingo - mówi Michał Listkiewicz, były prezes PZPN. Warszawa, Gdańsk, Poznań, Wrocław zwyciężyły! Rozpacz w Krakowie i Chorzowie

Według poprzednich ustaleń mecz otwarcia Euro 2012 miał odbyć się w Warszawie, a finał w Kijowie. Podobny podział UEFA stosowała w poprzednich ME organizowanych przed dwa państwa. Euro 2000 rozpoczęło się w Brukseli, a skończyło w Rotterdamie. Mecz otwarcia Euro 2008 rozegrano w Bazylei, a finał w Wiedniu. - W tej chwili Warszawa jest na 90 proc. przygotowana do organizacji finału. Kijów czeka dużo więcej pracy. Ale wydaje mi się, że Ukraińcy zdążą. To stanie się dla nich sprawą narodową - uważa Listkiewicz.

Jeśli chodzi o wcześniejsze mecze, na razie pewne swego oprócz Kijowa mogą być Warszawa, Poznań, Gdańsk i Wrocław. Donieck, Lwów i Charków dostały czas do końca listopada, by popracować nad infrastrukturą i stadionami. - Jeśli sytuacja się nie zmieni, UEFA wybierze jedno miasto, które jest w najlepszym stanie - mówił wczoraj prezes Michel Platini.

W takim wypadku jedna grupa rozgrywałaby spotkania w dwóch ukraińskich miastach, a aż trzy grupy w czterech miastach polskich. Oprócz tego w Polsce odbyłyby się też dwa ćwierćfinały, półfinał i być może finał. W sumie aż 22 mecze! Na Ukrainie tylko dziewięć.

W dodatku Ukraińcy mogą mieć mniej okazji do obejrzenia na żywo najlepszych drużyn Europy. Jeśli nie zmienią się zasady, który obowiązywały na Euro 2008, przed losowaniem czterech grup turnieju finałowego rozstawieni zostaną gospodarze, obrońca trofeum, czyli Hiszpania, i reprezentacja, która ma najwyższy współczynnik UEFA. Dwie ostatnie zagrają w Polsce, bo Ukraińcy mecze grupowe muszą rozgrywać u siebie.

B. minister sportu: nie róbmy Euro 2012 kosztem Ukrainy! Dlaczego odpadły Chorzów i Kraków - ''nie wymiękły miasta podstawowe'' >

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.