Ligue 1. Jak Dudka uratował Auxerre

Reprezentant Polski wykorzystał rzut karny podyktowany po faulu na Ireneuszu Jeleniu. Ale Auxerre tylko zremisowało z Saint-Étienne i zsunęło się do strefy spadkowej po niespodziewanym zwycięstwie Monaco nad liderem Lille.

To drugi gol Dariusza Dudki w sezonie, a trzeci w jego karierze w Ligue 1. Poprzedniego strzelił w lutym Lille, również doprowadzając do remisu.

Były piłkarz Wisły Kraków i Amiki Wronki grał w sobotę jako jeden z trzech środkowych obrońców. Trener Jean Fernandez ustawia drużynę skrajnie defensywnie. Gra systemem 5-3-2. Ostatnio taktyka przynosiła efekt, Auxerre zdobyło siedem punktów w czterech meczach, tracąc tylko jednego gola.

W tej kolejce rywale strzelili jednak - i to z łatwością - dwie bramki, mieli jeszcze wiele innych okazji na zdobycie kolejnych. Miał je również Ireneusz Jeleń, a jedną na wagę zwycięstwa w 90. minucie. Zawiódł.

Auxerre spadło na 18. miejsce, pierwsze spadkowe. - Nic się jeszcze nie stało. Końcówka sezonu będzie długa dla każdego. Teraz my jesteśmy niżej, ale w tabeli jest ścisk - mówi obrońca i winowajca przy obu straconych golach Cédric Hengbart.

Do końca sezonu pozostało dziewięć kolejek. Drużyna Polaków gra m.in. z broniącą tytułu Marsylią (na wyjeździe) i z Lyonem (u siebie), z przedostatnim Lens (za dwa tygodnie na l'Abbé-Deschamps). "L'Equipe" pisze, że niezbędna staje się zmiana taktyki na bardziej ofensywną, bo remisami Auxerre się nie utrzyma. Ma ich już drużyna Fernandeza 16 - najwięcej w Ligue 1.

Czwartej porażki w sezonie doznało Lille. Uległo broniącemu się przed spadkiem Monaco po bardzo słabym i pełnym napięcia meczu. Jedyny gol padł po błędzie najpierw sędziego Oliviera Thuala (nie odgwizdał pozycji spalonej piłkarza zespołu z Księstwa), a potem obrońcy reprezentacji Francji Adila Ramiego, który wycofał piłkę do bramkarza, co sprytnie wykorzystał Chu-young Park. W 37. minucie czerwoną kartkę za popchnięcie rywala zobaczył Gervinho. Lille w dziesiątkę grało lepiej niż w jedenastu, ale strat nie odrobiło. - Lider traci nerwy - komentuje José Anigo, dyrektor sportowy Olympique Marsylia, czyli wicelidera.

Błaszczykowski ratuje Borussię Dortmund  ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.