90 minut Fabiańskiego, dwa gole Eduardo

Po 359 dniach Eduardo da Silva znów zagrał w Arsenalu. Strzelił dwa gole, a jego drużyna wygrała z Cardiff 4:0 i awansowała do V rundy Pucharu Anglii. W bramce Arsenalu grał Łukasz Fabiański

Blatter: Sąd i dożywocie dla boiskowych brutali!

28 lutego 2008 r. da Silva złamał nogę w meczu z Birmingham. Kontuzja wyeliminowała go z gry w mistrzostwach Europy. Dopiero w grudniu Chorwat zagrał w rezerwach Arsenalu. W środę miał asystę w towarzyskim meczu reprezentacji z Rumunią. W poniedziałek po prawie roku zagrał od pierwszej minuty w Arsenalu.

Strzelił dwa gole, pierwszego po dośrodkowaniu Carlosa Veli, drugiego, z rzutu karnego. Gdy w 66 minucie został zmieniony, publiczność pożegnała go owacją na stojąco. Gole dla Arsenalu strzelali też Nicklas Bendtner i Robin van Persie. MU gra najwięcej ze wszystkich. Ale dlaczego najlepiej?

Łukasz Fabiański grał 90 minut, ale nie miał zbyt wielu okazji do interwencji. Był to ósmy mecz 24-letniego bramkarza w tym sezonie.

W V rundzie Pucharu Anglii Arsenal zagra z Burnley.

Eduardo wraca na boisko

Więcej o:
Copyright © Agora SA