Szkockie media: Boruc bombą zegarową

- Artur Boruc gruby? Nie chciałbym tego komentować, ale podobnie było z Paulem Gascoignem. Kiedy grał świetnie był silny. Kiedy słabo, gruby - mówi trener Celticu Gordon Strachan po kolejnym błędzie polskiego bramkarza.

Zobacz wpadkę Boruca na Zczuba.tv ?

W sobotnim meczu Pucharu Szkocji Celtic wygrał z Dundee 2:1. Przy golu 29-letni Polak popełnił jednak błąd. W 14 minucie wyszedł przed pole karne i usiłował wykopać piłkę. Nie trafił jednak, przejął ją Colin McMenamin i strzelił gola.

Trener Gordon Strachan nie wykluczył, że posadzi go na ławce

- Trzymam za niego kciuki. Kiedy w naszym fachu popełnisz błąd jesteś najbardziej samotnym człowiekiem na ziemi. Kiedy piłkarzowi z pola piłka przeleci obok nogi mamy aut. Kiedy zdarzy się to bramkarzowi, pada gol - mówi były bramkarz Celticu Rab Douglas, trzykrotny mistrz Szkocji.

- Przypomnijcie sobie jak bronił rzut karny z Manchesterem United. Jestem pewny, że niedługo zobaczymy go w takiej samej formie.

Gazety nie zostawiają jednak na Polaku suchej nitki. - Boruc to tykająca bomba zegarowa - pisze "Glasgow Evening Mail".

Paul Gascoigne to jeden z najlepszych angielskich piłkarzy lat 90. A jednocześnie skandalista, prowadzący mało sportowy tryb życia. Niedawno próbował popełnić samobójstwo, ma wielkie problemy z alkoholem. Kilka dni temu jego syn powiedział, że z powodu choroby alkoholowej ojciec niedługo umrze.

W sobotę Boruc przyznał, że problemy w życiu prywatnym spowodowały spadek formy

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.