Teodorczyk stawia warunki Anderlechtowi. "Jest w uprzywilejowanej sytuacji"

Transfer definitywny Łukasza Teodorczyka z Dynama Kijów do Anderlechtu wcale nie wydaje się taki pewny i oczywisty. Działacze belgijskiego klubu negocjują z Polakiem indywidualny kontrakt, ale rozmowy stoją w miejscu ze względu na zaporowe warunki stawiane przez piłkarza.

Teodorczyk jest najlepszym strzelcem Jupiler League w sezonie 2016/2017. Łącznie we wszystkich rozgrywkach strzelił dla Anderlechtu 28 goli i zanotował 4 asysty, nic więc dziwnego że Fiołki są zdecydowane na wykupienie napastnika z Kijowa. Problemem okazują się jednak jego oczekiwania finansowe, o których w rozmowie z serwisem dhnet.be powiedział Herman Van Holsbeeck, dyrektor sportowy Anderlechtu.

- Jesteśmy w trakcie rozmów z Teodorczykiem i jego agentem. Mamy nadzieję, że wkrótce osiągniemy porozumienie. Negocjacje są trudne, to prawda, ale zawodnicy tacy jak on są w uprzywilejowanej pozycji - stwierdził Holsbeeck. - W końcu się dogadamy. On chce zostać w Anderlechcie, podoba mu się tu - dodał.

Według dziennika "La Derniere Heure" Teodorczyk chce zostać najlepiej opłacanym piłkarzem w zespole. - Na chwilę obecną nie wiadomo, czy dojdziemy do porozumienia w sprawie pensji oraz długości kontraktu Łukasza - tłumaczył na łamach gazety menedżer zawodnika Marcin Kubacki. Jeśli do porozumienia nie dojdzie, Teodorczyk zostałby znowu piłkarzem Dynama Kijów, ale... nie zagra już dla Dynama. - Kijowianie będą mogli go sprzedać i tak pewnie zrobią - podkreślił Kubacki.

Ewentualne wykupienie reprezentanta Polski będzie kosztowało Anderlecht 4,7 mln euro.

Więcej o:
Copyright © Agora SA