Levi ma wadę serca, która negatywnie odbija się na jego codziennym życiu. Nie wolno mu uczestniczyć w zajęciach z wychowania fizycznego. Największym marzeniem chłopca jest jednak gra w bramce Swansea. Największym idolem - Fabiański.
Dowd nie posiadał się z radości, gdy Polak z zaskoczenia odwiedził go w szkole podstawowej. Golkiper porozmawiał z chłopcem i ofiarował mu swoje rękawice. W sobotę Levi jeszcze raz spotka się z Fabiańskim i wyprowadzi go na boisko przed ligowym meczem z Crystal Palace.
- To wspaniały mały chłopiec - opowiada Fabiański. - A jego wiedza o Swansea jest zadziwiająca! Mam nadzieję, że zdobędziemy dla niego trzy punkty i uczynimy sobotę jeszcze bardziej wyjątkową.
Levi dostał też klubowy plecak, ołówki i inne przybory oraz klubowy szalik
- Myślę, że wygramy 2:1, ale Łukasz zagra niesamowicie - powiedział chłopiec o nadchodzącym meczu.
FIFA wybiera najpiękniejszą bramkę roku. Ale gole! Mamy swojego faworyta [WIDEO]