Karol Linetty w Sampdorii Genua

Za pięcioletni kontrakt Włosi zapłacili 3 mln euro. - Powinien sobie poradzić w lidze włoskiej - uważa trener Lecha Jan Urban.

Piłkarska telenowela pt. "Karol Linetty odchodzi z Lecha" ciągnęła się od kilku lat. Po raz pierwszy o zagranicznym wyjeździe pomocnika mówiło się cztery lata temu, gdy zdobył brązowy medal MME z reprezentacją do lat 17. Chciały go wtedy Borussia Dortmund i Anderlecht, ale rodzice zawodnika zdecydowali, że warto zaczekać. Rok temu poleciał na testy medyczne przed transferem do Club Brugge, ale z przenosin nic nie wyszło.

Gdy okno transferowe się zamknęło, liderem w wyścigu o podpis młodego Polaka wydawał się Leicester. Późniejszy mistrz Anglii przysyłał swoich ludzi na mecze Lecha. Na pucharowy mecz w Bazylei w Lidze Europy wybrali się jeden z ważniejszych skautów klubu David Mills oraz dyrektor sportowy i szef akademii Leicester City John Rudkin. Wydawało się, że Linetty zostanie sprzedany. Jeszcze wiosną Anglicy oglądali piłkarza w akcji.

Na Euro 2016 Karol Linetty pojechał jako zawodnik Lecha, ale nie zagrał ani minuty. W trakcie zgrupowań kadry i mistrzostw 21-latek rozmawiał z Kamilem Glikiem, Piotrem Zielińskim, Bartoszem Salamonem, którzy we Włoszech grają od lat. To wtedy zdecydował, że nie będzie się teraz starał o wyjazd do swojej wymarzonej Premier League i że nie czas na grę w "przejściowej" lidze Belgii czy Holandii. Trzeba spróbować sił w Serie A.

Na początku tygodnia Lech i Sampdoria doszły do porozumienia w sprawie kwoty odstępnego. Będą to 3 mln euro plus bonusy, które mogą zwiększyć wysokość transferu do ok. 4 mln euro. Jest to najwyższy transfer Lecha od odejścia Łukasza Teodorczyka do Dynama Kijów przed dwoma laty. Stawia też Karola Linettego w jednym szeregu z nim, Robertem Lewandowskim, Artjomsem Rudnevsem i Aleksandarem Tonewem, którzy także odchodzili za miliony euro.

W ostatnich dniach do walki o Linettego włączył się też Hamburger SV. "Sampdoria znalazła jednak odpowiednie argumenty, by przekonać zawodnika do gry w Serie A, a nie w Bundeslidze" - napisała "La Stampa".

Linetty od razu dołączył do składu piętnastej drużyny poprzedniego sezonu. - Rozmawiałem z Karolem o transferze - mówi trener Lecha Jan Urban. - Serie A jest ligą defensywną, ligą, w której zwraca się bardzo dużą uwagę na taktykę i to często defensywną. Uważam, że Karol właśnie w takich warunkach powinien sobie dobrze poradzić: świetnie czuje się w grze kontaktowej, radzi sobie w grze ciałem, wygrywa pozycję w walce o piłkę. Jest twardy, szybki, nieustępliwy i dynamiczny, z dobrym odbiorem piłki. Powinien sobie poradzić w lidze włoskiej, która o wiele trudniejsza jest dla napastników. Dlatego większy problem widzę dla Arkadiusza Milika - dodaje Urban.

Dyrektor sportowy Sampdorii Genua Carlo Osti opisał Linettego jako silnego fizycznie zawodnika, który ma odpowiednie umiejętności i pasuje do stylu gry drużyny. Zastrzegł, że Polak będzie potrzebował czasu na aklimatyzację.

Konkurencję będzie miał ogromną. Liderem drugiej linii Sampdorii jest Roberto Soriano, a tylko w tym oknie transferowym genueńczycy sprowadzili Jakopo Salę z Hellas Werona za 5 mln euro i Lucę Cigariniego z Atalanty Bergamo za 3,5 mln euro.

- Wiele zależy od tego, czy trener Marco Giampaolo spojrzy przychylnym okiem na Karola, tak jak Maurizio Sarri spojrzał w Empoli na Piotra Zielińskiego, który od tego czasu zrobił ogromny postęp - mówi Tomasz Lipiński, dziennikarz stacji Canal+, specjalista od włoskiej piłki. - Jego transfer nie jest obarczony zbyt wielkim ryzykiem. Trzy miliony euro to nie jest wielki wydatek dla klubu z Genui. f

WISŁA sprzedana

Bogusław Cupiał po 19 latach oddaje klub. W piątek Wisła poinformowała, że przechodzi w ręce Jakuba Meresińskiego i Marka Citki. Meresiński jest właścicielem hurtowni, działa w sektorze nowych technologii. Citko to były piłkarz Widzewa i Legii.

Zobacz wideo

źródło: Okazje.info

Czy Karol Linetty poradzi sobie w Serie A?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.