Liga Mistrzów. Robert Lewandowski: W pierwszej połowie stłamsiliśmy Atletico. Brak awansu bardzo boli

- Zasłużyliśmy na finał, i bardzo nas boli że to nie my w nim zagramy - powiedział Robert Lewandowski w rozmowie z Canal+. Bayern Monachium wygrał z Atletico Madryt 2:1, ale do finału Ligi Mistrzów awansowali Hiszpanie.

- Zasłużyliśmy na finał, i bardzo nas boli że to nie my w nim zagramy. Atletico miało jedną sytuację i ją wykorzystało. To bardzo boli - powiedział Lewandowski w rozmowie z Canal+.

Polak strzelił gola na 2:1, ale Bayern potrzebował jeszcze jednego trafienia, by wyeliminować Atletico. - Można analizować: był rzut karny karny, mogło być 2:0. Ale nie ma co zwalać winy na kogoś. Graliśmy dobrze w piłkę, strzeliliśmy dwie bramki, ale to było za mało. Czegoś zabrakło - przyznał polski napastnik.

Lewandowski przyznał, że podchodzili do tego meczu jak do innych. - Przygotowaliśmy się jak przed każdym meczem Ligi Mistrzów, analizowaliśmy rywala. W pierwszej połowie stłamsiliśmy Atletico. Jednak im zawsze udaje się jedną bramką wygrywać i dziś też o jedną w sumie byli lepsi - skomentował mecz.

W podstawowym składzie po raz pierwszy od kilku meczów obok Lewandowskiego wybiegł Thomas Mueller. - Zawsze nam się gra lepiej we dwójkę. Mamy możliwość zagrania ze sobą i z przodu jest raźniej - przyznał Lewandowski.

Przed Bayernem wciąż szansa na triumf w Bundeslidze i Pucharze Niemiec. Lewandowski przyznał, że będzie zadowolony z dwóch trofeów. - Tak na 75 procent, tak bym to ocenił. Liga była najważniejsza, puchar też, a w Lidze Mistrzów zawsze się walczy. Rok temu Barcelona była wyraźnie lepsza, teraz było bliżej - powiedział.

Zobacz wideo

Najlepsze memy po triumfie Atletico [MEMY]

Czy Atletico Madryt wygra Ligę Mistrzów?
Więcej o:
Copyright © Agora SA