Euro 2016. Lewandowski, Milik i Grosicki w formie. Są najlepszymi strzelcami swoich drużyn

Selekcjonerzy reprezentacji Polski w XXI w. często musieli obawiać się o to, czy podstawowi zawodnicy będą w odpowiedniej formie na wielki turniej. Adam Nawałka zdaje się na razie nie mieć tego problemu - Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik i Kamil Grosicki są w znakomitej dyspozycji. Wszyscy strzelili gole w miniony weekend.

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasCała trójka to najlepsi strzelcy swoich zespołów. Lewandowski ma 23 trafienia ligowe na koncie dla Bayernu Monachium (najlepszy strzelec Bundesligi), Milik trafił dla Ajaksu 13-krotnie (4. wynik w holenderskiej Eredivisie z trzema innymi piłkarzami), natomiast Grosicki 7-krotnie dla Rennes (12. wynik wraz z innymi zawodnikami).

O Lewandowskiego nie trzeba się martwić, bo jeśli nie będzie kontuzjowany, to na nim będzie opierać się gra ofensywy Polaków na Euro 2016. Ale u Milika i Grosickiego może być jeszcze różnie. Obaj nie mają najmocniejszej pozycji w swoich zespołach pomimo świetnej skuteczności.

Złota lewa noga

Milik zaczął luty na ławce; w hicie z Feyenoordem nie zagrał w ogóle, a w kolejnym starciu z Groningen wszedł w końcówce. Swoją złość wykorzystał jednak w najlepszy możliwy sposób - strzelając po dwa gole kolejno z Excelsiorem (3-0) oraz AZ (4-1) w swoje urodziny. Po starciu z Excelsiorem przyznał, że siedzenie na ławce jest dla niego frustrujące i pewnie w kolejnym starciu z silnym rywalem znowu nie wyjdzie w podstawowej jedenastce. Holendrzy często podkreślają nieskuteczność Milika z PSV czy Feyenoordem - do tej pory nie strzelił żadnego gola w starciach z największymi rywalami. Ale Ajax nie ma w tej chwili lepszego i skuteczniejszego napastnika. Wicemistrz Holandii nie ma teraz czasu na eksperymenty, bo na 9 kolejek przed końcem ligi holenderskiej traci do prowadzącego PSV jeden punkt. A trener Frank de Boer przyznał, że Milik "ma złotą lewą nogę".

Przedziwna sytuacja

Problemy ma również Grosicki. Przyznał, że chciał odejść zimą do Legii Warszawa, byleby tylko więcej grać i odpowiednio przygotować się do Euro 2016. Legia dawała za niego nawet 1,5 mln euro (co byłoby zdecydowanym rekordem ekstraklasy), ale Rennes odrzuciło tę ofertę. I teraz Polak ma przedłużyć kontrakt z francuskim klubem o dwa lata. Dostanie też podwyżkę w nagrodę za swoją skuteczność. Siedem goli w 925 minut to znakomity wynik - Polak w pierwszym składzie wychodził ledwie 6 razy, kolejne 19 wchodził z ławki. I trudno jest mu pozbyć się łatki "superrezerwowego", skoro w ostatniej kolejce strzelił zwycięskiego gola dla Rennes w doliczonym czasie gry wchodząc na boisko w 82. minucie. Przedziwny to przypadek, ale zwolniony trener Philippe Montanier oraz obecny Rolland Courbis myślą w podobny sposób: jeśli Grosicki znakomicie spisuje się jako rezerwowy, to po co to zmieniać? Zwłaszcza, że Rennes może powalczyć o awans do Ligi Mistrzów. Do 3. miejsca dającego grę w eliminacjach traci tylko jeden punkt.

Jest świetnie, ale...

O siłę ofensywy na Euro 2016 Nawałka na razie nie musi się bać, zwłaszcza że w świetnej dyspozycji jest również Łukasz Piszczek, prawy obrońca Borussii Dortmund. W ostatnich trzech meczach strzelił gola (z FC Porto) i zaliczył asystę (z Hoffenheim). Jedynym problemem w ofensywie jest obecnie drugie skrzydło. Jakub Błaszczykowski ugrzązł na ławce rezerwowych Fiorentiny. Na odzyskanie miejsca w składzie ma czas do maja.

Obserwuj @sportpl

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA