Z pomocą dziennikarzom "GdS" przyszła matematyka. Każdemu piłkarzowi wyliczyli odpowiedni współczynnik na podstawie średniej zdobytych punktów w meczach z jego udziałem, liczby goli w stosunku do meczów i odejmując procent kwoty transferowej. Do tego dodana została średnia ocena za występy. Brani pod uwagę byli wyłącznie zawodnicy, którzy rozegrali minimum cztery mecze.
Tuż za Błaszczykowskim (współczynnik 9.08) znalazł się jego kolega z Fiorentiny Nikola Kalinić (8.78). Obaj łącznie kosztowali 12,5 mln euro - tak przynajmniej policzyła włoska gazeta. Koszt transferu Błaszczykowskiego oszacowała na 7 mln euro (policzyła od razu kwotę wykupu). W uzasadnieniu napisano, że "różnicę na korzyść Błaszczykowskiego robi średnia ocena 6,8, najlepsza spośród wszystkich piłkarzy w lidze". Do tego Fiorentina z nim w składzie jeszcze nie przegrała, a Polak strzelił gola z Bolonią. To sprawiło, że jest pierwszy w tym rankingu.
"Viola" jest liderem Serie A po siedmiu kolejkach. Błaszczykowski z kolei jest porównywany przez kibiców do legendy Angelo Di Livio. Fani chwalą go za waleczność i poświęcenie, nazywają go "żołnierzykiem". Więcej o tym tutaj.
Na szóstym miejscu znalazł się Wojciech Szczęsny z AS Romy (8.12). Roma w lidze ze Szczęsnym w składzie jeszcze nie przegrała. Polakowi przytrafił się fatalny mecz jedynie w Lidze Mistrzów z BATE Borysów (2:3), ale z oczywistych względów nie był on liczony w tym zestawieniu.
Przygotowana została również lista najgorszych transferów. Na czele znalazła się dwójka z Milanu - Andrea Bertolacci oraz Alessio Romagnoli.
