Bournemouth lideruje lidze Championship. W niedzielę Boruc znów zaliczył czyste konto, a jego zespół odniósł piąte kolejne zwycięstwo w lidze, pokonując na wyjeździe Millwall 2:0.
Polski bramkarz dołączył do zespołu we wrześniu, po tym, jak stracił miejsce w bramce Southampton. Od tego czasu zagrał w 17 meczach ligowych, z których Bournemouth wygrało 13, a cztery zremisowało. W dziewięciu meczach Polak nie puścił bramki.
W Bournemouth obawiają się, że mogą Boruca stracić. Wypożyczenie Polaka wygasa na początku stycznia. Polak niemal na pewno nie wróci do Southampton, bo Ronald Koeman jest zadowolony z obecnego pierwszego bramkarza Frasera Fostera. - Kończy mu się kontrakt, nie ma przyszłości w klubie - skomentował ostatnio sytuację Boruca Holender. Być może jednak Southampton będzie chciało zarobić na Polaku, z którym wiąże go jeszcze półroczny kontrakt.
- Artur jest ważnym elementem tego zespołu i naszej passy. Jest lubiany w szatni i bardzo dobrze układa nam się współpraca z nim. Będziemy chcieli go zatrzymać - stwierdził Howe.
- Jego przyszłość nie jest w naszych rękach, ale zrobimy wszystko, co możemy, żeby spróbować utrzymać obecny skład, którego jest ważnym elementem - dodał trener rewelacji tego sezonu w lidze Championship.
- Jego umiejętność wyłapywania strzałów zauważają wszyscy. Arturowi kończy się kontrakt z końcem sezonu, więc wiele rzeczy trzeba rozważyć. Musimy poczekać, co się wydarzy, ale nam zależy, żeby z nami został - zakończył trener AFC Bournemouth.
Co to był za rok dla polskich kibiców! Powspominaj i wygraj 500 zł [KONKURS]