Według nieoficjalnych jeszcze informacji Krychowiak dogadał się już z szefami belgijskiego klubu w kwestii indywidualnego kontraktu. Do realizacji transferu pozostała jeszcze kwestia porozumienia między klubami. Władze Stade Reims chcą za polskiego pomocnika minimum siedem milionów euro - taka kwota odstępnego jest bowiem wpisana w jego kontrakcie.
Za odejściem Polaka przemawia to, że jego umowa obowiązuje do połowy przyszłego roku i zimą mógłby on już bez dodatkowych kosztów podpisać kontrakt z nowym klubem. Reprezentujący interesy piłkarza Cezary Kucharski zdradził niedawno, że Krychowiakiem zainteresowane są takie kluby jak Werder Brema, Hoffenheim, Bayer Leverkusen, Everton, Leicester i West Ham.
Krychowiak ma za sobą bardzo udany sezon w Ligue 1, podczas którego był wielokrotnie nagradzany miejscem w jedenastce kolejki L'Equipe. Dotychczas zagrał on także w osiemnastu meczach reprezentacji Polski.
Gdyby Krychowiak trafił do Anderlechtu byłby trzecim Polakiem, jaki grałby w drużynie "Fiołków" w ostatnich latach. Kibice najbardziej utytułowanej belgijskiej drużyny bardzo dobrze wspominają bowiem Michała Żewłakowa i Marcina Wasilewskiego. Anderlecht to 33-krotny mistrz Belgii, także w tym roku nie miał sobie równych w lidze, a tego lata powalczy o udział w Lidze Mistrzów.
Ronaldo najdroższy w historii? Nie, jeśli wziąć pod uwagę inflację!