Sportowy weekend. 1528 Lewandowskich, MMA i wstyd Realu. Manchester United? LMFAO

Dziwne czasy nastały w futbolu. Manchester United wylądował w dolnej połowie tabeli Premier League, Real przegrał u siebie z Atletico, a Arsenal konstruuje akcje, jakich pozazdrościć może nawet Barcelona. Za to Robert Lewandowski niezmiennie katuje Freiburg. Ale dużo działo się nie tylko na piłkarskich boiskach. Zapraszamy na ?Sportowy weekend?.

Trochę inny sport na Twitterze autora - @kgirgiel

"Sportowy weekend" to tytuł cyklu w Sport.pl. Co tydzień w niedzielę wieczorem podsumowujemy weekend w światowym sporcie, pisząc o tematach niekoniecznie lądujących na czołówkach portali. Nawiązujemy do nich wybierając: wydarzenie, bohatera, antybohatera, liczbę, wideo, zdjęcie, cytat i tweet weekendu.

Wydarzenie weekendu

 

Fot. Internet

Porażka Realu Madryt w derbach. Jeśli kibice Realu płaczą za Mourinho, to wiedz, że coś się dzieje. A takie właśnie głosy zarejestrowano po przegranych na własnym stadionie derbach. Atletico wygrało na Santiago Bernabeu pierwszy raz w tym tysiącleciu. Kiedy sędzia zakończył spotkanie, zaczęły się gwizdy, którym nie było końca. Trybuny gwizdały na Carlo Ancelottiego, gwizdały na prezesa Pereza i domagały się jego dymisji. Piłkarze usłyszeli nawet: "Nie macie wstydu".

"Królewscy" latem wydali na transfery 172 mln euro, Atletico 33 mln. Początek sezonu wskazywałby, że było raczej odwrotnie. No i gdzie się podziewa Ronaldo?

 

Fot. Twitter

Drugim wydarzeniem weekendu było zdobycie złotego medalu przez Rosjan na siatkarskich ME. To ich pierwszy triumf na tej imprezie w historii. Ostatnio kibice w Moskwie ze zwycięstwa w mistrzostwach Europy cieszyli się w 1991 roku, kiedy wygrała reprezentacja ZSRR.

Bohater weekendu

Robert Lewandowski. Co właściwie mieliby zrobić obrońcy Freiburga, by uniknąć lania od Lewandowskiego i Borussii? Wystąpić zbiorowo o L4? Użyć sztuczek voo doo? Polski napastnik zagrał przeciw tej drużynie sześć meczów w Bundeslidze i nastrzelał w nich osiem goli. W sobotę zdobył dwie bramki, wywalczył rzut karny, miał duży udział w dwóch kolejnych trafieniach. Nazbierał już 60 goli w Bundeslidze, czym wyrównał polski rekord Jana Furtoka.

Trzeba to docenić, bo przez ostatnie dni Lewandowski znów był bardzo zajęty. Musiał ogłaszać, że w styczniu odchodzi do Bayernu , prostować, że wcale nie odchodzi do Bayernu i czytać o tym przez kogo nie odszedł do Bayernu latem .

Wyróżnienie dla Karoliny Kowalkiewicz . Za świetną walkę w KSW24. Łodzianka dopiero na trzy dni przed pojedynkiem dowiedziała się z kim powalczy, a na kilka godzin przed galą dopadło ją przeziębienie. Mimo to znów zrobiła świetne widowisko. Przez trzy rundy okładała doświadczoną Simonę Soukupovą i neutralizowała jej ataki. Kowalkiewicz wyrasta na jedną z gwiazd polskiej sceny MMA - świetnie walczy, jest skromną, pracowitą zawodniczką i nawet jak przeklina, to z wdziękiem .

Antybohaterowie weekendu

Unibax Toruń. Klub z Torunia tydzień temu zdecydował się nie przystąpić do finału z Falubazem i przyczynił się do największej farsy i kompromitacji w dziejach polskiego żużla. Ale to wcale nie zaspokaja apetytów władz Unibaksu. Do zdobycia jest jeszcze szczyt bezczelności. Wykorzystując uchybienia regulaminowe przedstawiciele klubu domagają się, by liga przyznała obustronny walkower i za mistrza uznała Unibax. - Ten klub nie ma za grosz honoru i wstydu, nie mówiąc już o elementarnej ludzkiej godności. Nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które mogłyby dostatecznie obelżywie określić ich postępowanie - napisał czytelnik Sport.pl pod artykułem. Chyba trafnie oddaje nastroje wśród kibiców żużla w Polsce.

Liczba weekendu

1528 - tylu piłkarzy o nazwisku Lewandowski znajduje się kartotece PZPN. Waldemarowi Fornalikowi nie wystarczył Robert, więc powołał jeszcze 34-letniego Mariusza Lewandowskiego . Mógł jak widać poszaleć dużo bardziej.

Najdłuższą ławkę rezerwowych miałaby drużyna Nowaków. W PZPN jest 4535 zarejestrowanych piłkarzy o tym nazwisku.

Cytat weekendu

- On jeszcze dużo poprawi w swojej grze - powiedział Arsene Wenger o Aaronie Ramsayu , po wygranej ze Swansea 2:1. Walijczyk jest jednym z objawień sezonu, gra lepiej niż ktokolwiek mógł przypuszczać, w ośmiu ostatnich meczach strzelił siedem goli.

Rewelacją początku sezonu jest zresztą cały Arsenal. W sobotnim meczu "Kanonierzy" zaprezentowali autorską wersję tiki-taki, strzelając gola po wymianie 21 podań. Akcję wykończył 18-letni Serge Gnabry, który trafił w drugim meczu z rzędu. - A jak pisałem, że Gnabry będzie się idealnie nadawał, by zastąpić Gervinho, to byłem wyśmiewany - przypomniał piszący o Arsenalu bloger Mean Lean.

 

swarglpas przez arsenalist

Zdjęcie weekendu

Nie wiemy jak świętował wygraną w 35. Maratonie Warszawskim Yared Shegumo , ale zwycięzca z Berlinu Wilson Kipsang, po pobiciu w niedzielę rekordu świata (2 godz. 3 min. 23 sek.!) robił to tak:

 

Fot. @FootballFunnys

Wideo weekendu

Walka Marcina Helda

Gdyby polskie gwiazdy MMA były tak popularne jak swego czasu Andrzej Gołota, całą walkę Marcina Helda z Ryana Healym można byłoby obejrzeć w Teleexpressie.

Jednemu z najzdolniejszych zawodników wagi lekkiej znokautowanie rywala zajęło dokładnie 72 sekundy. A tenże rywal wcale nie zarabia na życie jako ruchomy worek treningowy. To całkiem solidny i doświadczony przeciwnik, który wygrał wcześniej 23 walki (OK, 13 też przegrał). Być może przed pojedynkiem z Heldem rozkojarzyły go narodziny potomstwa (gratulujemy bliźniaków), a być może po wejściu do klatki uznał, że przemoc jest bez sensu. W każdym razie przegrał spektakularnie.

- Czy jest w Bellatorze bardziej efektowny zawodnik niż Marcin Held? Widziałem już jak Ryan Healy obrywa przez 15 minut i przetrwał - zastanawiał się Shawn W. Smith, amerykański dziennikarz piszący o MMA. Ciosów Helda Healy nie śmiał przetrwać.

Wyróżnienie dla przepięknej bramki Bartłomieja Pawłowskiego w meczu z Realem Valladolid. Skojarzenia z Dennisem Bergkampem całkiem uzasadnione.

Tweet weekendu

Nie ma chyba teraz w światowym sporcie osoby ostrzeliwanej równie często, co menedżer Manchesteru United David Moyes. Jego zespół gra słabo, w lidze zaliczył najgorszy start od lat. Arsenal wygrał pięć ostatnich meczów (WWWWW), Liverpool (WWWDL) i Tottenham (WLWWD) mają na koncie trzy wygrane, remis i porażkę, a wyniki ostatnich pięciu meczów MU profil Football Funnys na Twisterze podsumował zwrotem "LMFAO" (angielski skrót oznaczający mniej więcej ubaw po pachy).

 

Fot. @FootballFunnys

Moyes stał się inspiracją dla wielu prac artystycznych:

 

Fot. Twitter

Fot. @FootballFunnys

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.