Peszko ma ważny kontrakt z Parmą, ale w ostatni wtorek
został wypożyczony do Kolonii, gdzie grał już w latach 2011-13. W sobotę Polak miał wystąpić w meczu z liderującym drugiej Bundeslidze Greutherem Fuerth. Zamiast tego cały mecz obejrzał z ławki w charakterze kibica.
Wszystko przez opieszałość włoskiej federacji, która do południa w sobotę nie zdołała przesłać certyfikatu Polaka. - To przykre, ale nie możemy nic zrobić - tłumaczył dyrektor sportowy Joerg Schmadtke. - To częsty problem z włoską federacją. Mieli kilka dni czasu, niemiecka federacja pracowała specjalnie dla nas w sobotę rano, ale nie możemy nikogo zmusić - dodał.
Mecz zakończył się bezbramkowym remisem. 45 minut zagrał Adam Matuszczyk, drugi z Polaków w barwach Koeln. Klub z Kolonii zajmuje po pięciu kolejkach dziewiąte miejsce z siedmioma punktami. Prowadzący Greuther Fuerth zgromadził już 13.