Ligue 1. Krychowiak jak Zlatan

Dziennikarze pieją z zachwytu nad postawą Grzegorza Krychowiaka. Polak z Reims został uznany graczem meczu z Nancy

Czy Krychowiak powinien być powoływany regularnie do kadry? Dyskutuj na Facebook/Sport.pl ?

"Cały czas gra w stylu nieakademickim, stał się płucami Reims. Naciskał i nękał przeciwników, często odbierał piłkę. Pokazał, że świetnie czyta grę, w odpowiednim momencie zmieniał pozycję na skrzydłach. Po starciu z Andre Luizem wywalczył rzut karny" - napisał laurkę na cześć 22-letniego pomocnika "L'Équipe".

Gazeta wystawiła Polakowi notę 8, czyli bardzo dobrą. W 6. kolejce Ligue 1 podobne oceny otrzymało niewielu piłkarzy. Znalazł się w tym gronie m.in. napastnik Paris Saint-Germain Zlatan Ibrahimović, strzelec dwóch goli w meczu z Bastią, czy bramkarz Tuluzy Ahamada, który strzelił gola w doliczonym czasie gry, zapewniając swej drużynie remis.

Krychowiak od początku sezonu gra regularnie, we wszystkich meczach od pierwszej minuty. Gola nie strzelił, nie miał asysty, ale uczestniczył już w trzech akcjach bramkowych Reims. Znacznie przyczynił się do niespodziewanie wysokiej pozycji swojej drużyny, a Francuzi mówią i piszą, że jest jedną z nielicznych indywidualności w zespole.

Do takiej pozycji i ocen wychowanek Orła Mrzeżyno dochodził pięć lat. Do Francji - z rekomendacji Andrzeja Szarmacha, byłej gwiazdy tej ligi - przyjechał w 2007 roku. Podpisał kontrakt z Bordeaux, ale rozegrał w nim tylko dwa spotkania. Co roku był wypożyczany, najpierw dwukrotnie do Reims grającego jeszcze w trzeciej i drugiej lidze, a w ubiegłym roku do Nantes, którego prezesem jest polski biznesmen Waldemar Kita. W sierpniu rozstał się w końcu z Bordeaux i podpisał trzyletni kontrakt z Reims.

Dzięki temu odżył, zyskał zaufanie trenera Huberta Fourniera i kibiców oraz formę. Trafił do klubu pozornie tylko nieznanego. Reims jest sześciokrotnym mistrzem Francji, grał w pierwszym finale Pucharu Europy. Później klub zbankrutował i tułał się po ligach amatorskich, do pierwszej wrócił po 33 latach. Krychowiak współtworzy nową historię Reims i na razie dobrze mu to wychodzi.

Porażka Hannoveru, kontuzja Sobiecha

Kto powinien grać na środku pomocy w reprezentacji Polski?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.