Premier League. Boruc w Aston Villi? Tak, ale tylko na ławce

Aston Villa interesuje się Arturem Borucem, ale Polak byłby jedynie zmiennikiem pierwszego bramkarza, Shay'a Givena - mówi dla Sport.pl Matt Law, specjalista do spraw Aston Villi z dziennika "Daily Express".

Co redaktorzy robią w pracy, gdy nie piszą? Sprawdź na Facebook/Sportpl ?

Kontrakt Boruca z jego obecnym klubem, włoską Fiorentiną, wygasa po zakończeniu następnego sezonu. Letnie okno transferowe jest dla Fiorentiny ostatnią szansą, by otrzymać za Polaka godne pieniądze.

Również Boruc byłby skłonny opuścić Italię. Tak twierdzą tamtejsze media - według "La Repubblica" Boruc rozważa przeprowadzkę, a klub szykuje na jego miejsce młodego, 22-letniego Brazylijczyka Neno.

Wśród klubów zainteresowanych Borucem najczęściej wymieniana jest Aston Villa - drużyna, która miała walczyć o miejsce w pierwszej dziesiątce angielskiej Premier League, ale obecnie musi drżeć o utrzymanie. We wtorek Villa przegrała zaległe spotkanie z Boltonem i na kilka tygodni przed końcem sezonu ma tylko trzy punkty przewagi nad strefą spadkową.

W związku z fatalnymi wynikami zagrożona jest posada menedżera, Aleksa McLeisha. Szkot może zostać zwolniony nawet jeśli uda mu się utrzymać zespół w Premier League. Jeśli zostanie, Boruc będzie jednym z pierwszych nazwisk na jego liście zakupów. Pobyt Boruca w Celtiku (lata 2005-2010) zbiegł się w czasie z pracą McLeisha w Glasgow Rangers i reprezentacji Szkocji, dzięki czemu szkoleniowiec Villi zdążył wyrobić sobie dobre zdanie na temat polskiego bramkarza.

McLeish jest zadeklarowanym fanem Boruca, ale mimo to nie dałby mu koszulki z numerem 1. Podstawowym bramkarzem Villi jest Shay Given i nie ma żadnego powodu, by miało się to zmienić.

- Villa jest bardzo zadowolona z Givena, a Given jest zadowolony w Villi. Obrona stanowiła w tym sezonie duży problem, ale Given grał dobrze - mówi Matt Law z "Daily Express".

- Jednak rezerwowy golkiper, Brad Guzan, prawdopodobnie odejdzie po zakończeniu sezonu, więc Villa będzie zainteresowana Borucem. McLeish dobrze go zna z ligi szkockiej i szuka numeru "2" - twierdzi.

Boruc w Premier League? Trzy warunki

Co musi się stać, by Boruc przeniósł się do Aston Villi? Po pierwsze Polak musiałby znów zaakceptować takie wyzwanie, jakie postawiono przed nim dwa lata temu. W 2010 roku Boruc świadomie zamienił Szkocję na Włochy, wiedząc, że w Fiorentinie będzie zmiennikiem Sebastiena Frey'a. Po kilku miesiącach Francuz doznał kontuzji, a Polak wskoczył na jego miejsce i na stałe zadomowił się w bramce Violi. W Villi musiałby liczyć na podobny zbieg okoliczności.

Drugim warunkiem jest utrzymanie Villi w Premier League. W przypadku spadku do Championship nie będzie mowy o sprowadzaniu bramkarza tej klasy na ławkę, nie będzie też pieniędzy na opłacanie jego pensji, a klub skupi się na łataniu dziur kadrowych na innych pozycjach.

Ważne jest też, by menedżerem pozostał McLeish, który wytypował Boruca jako zmiennika dla Givena. Ewentualny następca szkockiego trenera mógłby mieć zupełnie inne pomysły transferowe.

Wygraj bilet na ćwierćfinał Euro 2012!

Więcej o:
Copyright © Agora SA