Polacy za granicą. Boruc bliżej bramki Fiorentiny

Wszystko wskazuje na to, że w nadchodzącym sezonie włoskiej Serie A numerem jeden w bramce Fiorentiny będzie Artur Boruc. W sparingowym meczu, wygranym przez ?Violę? 3:1 z Gavorrano polski golkiper spisał się bez zarzutu, natomiast jego rywal do miejsca w składzie Brazylijczyk Neto zaliczył koszmarną wpadkę

Redaktor też człowiek. Zobacz co nas wkurza na Facebook.com/Sportpl ?

Po tym, jak Fiorentina sprzedała Sebastiena Freya do Genoi na pozycji bramkarza w klubie z Florencji pozostali właściwie tylko Neto i Boruc. - Jeden z nich będzie numerem jeden - ogłosił szkoleniowiec "Violi" Sinisa Mihajlović.

Okazją do rywalizacji dla obu golkiperów miało być właśnie sparingowe spotkanie z czwartoligowym Gavorrano. W pierwszej połowie zagrał Brazylijczyk, ale nie był to udany występ. W 12. minucie 22-latek "popisał się" fatalną interwencją - po wdaniu się w drybling z napastnikiem rywali Lorenzo Spanu stracił piłkę, którą w konsekwencji do pustej bramki wbił Fabio Rosati. "Niektórzy już żałują odejścia Freya" - tak skomentował tę akcję serwis Tuttomercatoweb.com.

W drugiej odsłonie pojawił się jednak Boruc i w przeciwieństwie do Neto zagrał bardzo pewnie. Choć nie miał wielu okazji do wykazania się swoimi umiejętnościami, portal Grossetosport.com go pochwalił. "W końcówce Rosati był bliski strzelenia drugiego gola, ale Boruc był czujny" - czytamy.

Czy to oznacza, że Polak będzie podstawowym bramkarzem Fiorentiny w rozpoczynającym się za trzy tygodnie sezonie Serie A? Odpowiedź prawdopodobnie poznamy już w ten weekend. Jak informuje serwis Violanews.com, sobotni mecz towarzyski z Newcastle United ma być próbą generalną dla Fiorentiny przed nowym sezonem. Kto z dwójki Boruc - Neto wyjdzie w pierwszej jedenastce, ten zagra 28 sierpnia na inaugurację ligi ze Sieną.

Czerwona kartka Adriana Mierzejewskiego ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA