Ekstraklasa. Bakero zastąpi Jacka Zielińskiego w Lechu Poznań

Szefowie Lecha doszli do porozumienia z 47-letnim szkoleniowcem, ale kontrakt z Bakero nie został jeszcze podpisany. Sprawa jest jednak przesądzona, choć na debiut w Lechu Hiszpan będzie musiał jeszcze zaczekać.

Konsternacja w Poznaniu: Bakero to trener znikąd

Na piątkowej konferencji prasowej poświęconej meczowi z Wisłą Lecha będzie reprezentował Jacek Zieliński. I to on będzie prowadził drużynę z ławki rezerwowych w niedzielnym pojedynku z krakowianami. Trenerowi nie pomogła środowa wygrana 4:1 z Cracovią w Pucharze Polski. Jego los był przesądzony już wcześniej, po serii porażek w ekstraklasie, w których na dodatek Lech nie był w stanie zdobyć gola.

Według nieoficjalnych informacji właściciel Lecha Jacek Rutkowski spotkał się z Bakero już w ubiegłym tygodniu. Hiszpan jest bez pracy od półtora miesiąca, gdy z Polonii Warszawa wyrzucił go Józef Wojciechowski. Kontrakt z trenerem został rozwiązany za porozumieniem stron i właściciel Polonii miał płacić Bakero jeszcze do grudnia tego roku. Te ustalenia trzeba byłoby jednak zmienić, jeśli były reprezentant Hiszpanii miałby zmienić Zielińskiego jeszcze w tej rundzie.

Bakero był świetnym piłkarzem, ofensywnym pomocnikiem, który przez wiele lat grał w FC Barcelona. Reprezentował barwy katalońskiego klubu w 1988 r., gdy Lech był o krok od wyeliminowania go z Pucharu Zdobywców Pucharów. Jako trener nie zbliżył się jednak do swoich imponujących osiągnięć z czasów kariery zawodniczej - 327 meczów i 139 bramek dla Barcelony, cztery mistrzostwa kraju i Puchar Europy z tym klubem, a wcześniej dwa tytuły w Hiszpanii z Realu Sociedad San Sebastian.

W nowej roli był asystentem Louisa van Gaala w Barcelonie. Pracował też z Maladze, której rezerwy uratował przed degradacją. Pracował jako dyrektor sportowy w Realu Sociedad San Sebastian, zaś od października 2007 r., przez pół roku był asystentem Ronalda Koemana w Valencii.

W listopadzie 2009 r. objął Polonię Warszawa. Do tego klubu trafił dzięki jednemu z doradców Józefa Wojciechowskiego, Holendrowi Tony'emu Slotowi. Slot znał się z Bakero z czasów pracy w Valencii. W stolicy Hiszpan osiągnął sukces, jakim było uratowanie "Czarnych Koszul" przed spadkiem z ekstraklasy. Po pięciu kolejkach tego sezonu został jednak zwolniony.

Dwaj mężczyźni okskarżeni o napad na prezesa Śląska