Ekstraklasa. Zagłębie Lechowi nie odpuści

Piłkarze Lecha już mierzą mistrzowskie garnitury przed niedzielną fetą, ale to, czy będą świętować tytuł, zależy również od KGHM Zagłębia Lubin. Jeśli w sobotę lubinianie nie przegrają w Poznaniu, Wisła może odrobić stratę do Lecha. Mecz ma ogromne znaczenie także dla Zagłębia - finansowe.

W Lubinie obiecano piłkarzom specjalną nagrodę za punkty z Lechem - podobno 300 tys. zł. - Premia jest przygotowana, ale kwotę wzięto z sufitu - mówi Jerzy Koziński, prezes KGHM Zagłębie. - Czytam, że ma nam pomagać trener Franciszek Smuda, bo się chce zemścić na działaczach z Poznania [nie przedłużono z nim kontraktu] i przy pomocy Zagłębia zabrać tytuł Lechowi. To też absurd. Gramy dla siebie, bo im wyżej będziemy w tabeli, tym więcej dostaniemy pieniędzy z Canal+.

Prezes jest przekonany, że mecz nie będzie łatwy dla poznaniaków. - Musimy zagrać pewniej w obronie i z takim zaangażowaniem jak przeciw Koronie. Widać, że ten zespół ma w rundzie wiosennej spory potencjał. Czasami brakuje skuteczności, zdarza się nam gapiostwo w obronie, ale niech nikt w Lechu nie liczy, że z Zagłębiem będzie spacerek. Może się mocno zawieść - mówi Koziński.

Wszystkie mecze ostatniej kolejki ekstraklasy NA ŻYWO!

Relacje minuta po minucie, prosto ze stadionów oraz multirelacja Z Czuba z aktualną sytuacją w ligowej tabeli - zapraszamy od 17 na Sport.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.