Korona: Ofensywa w Opalenicy

Piłka nożna. 25 piłkarzy zabrał w niedzielę po południu trener Leszek Ojrzyński do Opalenicy na drugi obóz Korony. Decyzje kadrowe zapadały po zwycięskim przeglądzie kadr, czyli starciach w Kielcach z ŁKS-em.

Oba zespoły spotkały się w upalne sobotnie popołudnie najpierw na Szczepaniaka, a potem na ekstraklasowej arenie przy Ściegiennego. Trenerzy - Ojrzyński i Andrzej Pyrdoł - zastosowali ten sam klucz przy doborach jedenastek. W pierwszej grze wystąpili ci, którzy do składu aspirują (w ekipie łodzian było kilku graczy testowanych), a później trenerzy wystawili pierwsze - na tę chwilę - garnitury. Takiej selekcji o tyle łatwiej dokonać, że to już półmetek letnich przygotowań do ligi. W przypadku Korony trzeba uczynić jedno zastrzeżenie: obecność Zbigniewa Małkowskiego w bramce w pierwszym meczu nie oznacza wcale zmiany jego statusu - on miał po prostu na boisku dowodzić młodzieżą. Tego samego nie mogą już jednak powiedzieć o sobie ani pomocnik Grzegorz Lech, ani lewy obrońca Tomasz Lisowski. Ten pierwszy twardo jednak stąpa po ziemi. - Nie mam siły, nie wyglądało to za dobrze. Jest jeszcze kilka spotkań, ale ja takim meczem na pewno do pierwszej jedenastki się nie przybliżyłem. Jedziemy teraz patrzeć na lepszy zespół - przyznał po końcowym gwizdku z imponującym samokrytycyzmem. Walczący o miejsce z młodym Pawłem Kalem Lisowski, któremu jednak parę razy (zasłużenie) oberwało się od Ojrzyńskiego za błędy w ustawieniu, jest bardziej pewny swego. - Może trener tu jakieś ogniwo wypatrzy, ja na pewno nie składam broni - zapowiedział.

Szkoleniowiec Korony pewnie ponownie dokonałby takich samych wyborów, bo jego podstawowy skład przy tak doświadczonych graczach jak Marek Saganowski, Marcin Mięciel czy Maciej Bykowski zdał test. Wystarczy zauważyć, że zanim padła pierwsza bramka, kielczanie stworzyli sobie przynajmniej cztery dogodne okazje do pokonania Pawła Waśkowa. Udało się jednak dopiero Maciejowi Korzymowi po stałym fragmencie gry (wynik ustalił ładnym uderzeniem z dystansu Aleksandar Vuković). Wyraźna ochota do gry Korzyma może jedynie cieszyć wobec mizerii rozwiązań w ataku, jakimi aktualnie dysponuje Ojrzyński... - To, że sparingi były zwycięskie, cieszy, ale jakość gry pozostawia jeszcze sporo do życzenia. Będziemy próbowali to naprawiać - nie tylko ofensywę, nad którą jeszcze nie pracowaliśmy - zaznaczył szkoleniowiec.

Między innymi to znalazło się w harmonogramie zajęć na rozpoczęte w niedzielę, a trwające do soboty zgrupowanie w Opalenicy. Co jeszcze? - Zajęcia taktyczne, popracowanie bardziej ustawieniem i zgraniem poszczególnych formacji - dodaje Ojrzyński.

Do dyspozycji na razie jest 25 piłkarzy. Na plus w porównaniu z kadrą na pierwszy obóz w Jarocinie są wystawiony na listę transferową bramkarz Krzysztof Pilarz oraz testowany Litwin Tadas Kijanskas. - Mam nadzieję, że będzie naszym piłkarzem. Od kiedy? Od... nowego sezonu - enigmatycznie zapowiedział Tomasz Chojnowski, prezes Korony.

Dłuższa jest lista nazwisk przy minusach. Brakuje przebywającego w Szwajcarii z West Hamem United Hernaniego ("Czekamy na kontakt" - mówi o jego sytuacji Chojnowski) oraz mającego wyraźną ochotę na zostanie w Izraelu Dawida Janczyka (według ustaleń z Koroną miał być z powrotem w sobotę, tymczasem w poniedziałek z Hapoelem Beer Sheva ma grać "rozstrzygający" sparing). Kontuzja pokrzyżowała plany Pawłowi Kaczmarkowi, a decyzją trenera zostaje też w Kielcach Mateusz Janiec. Nie zmieścił się także mimo planów (własnych) pozostania w Kielcach kolejny z niechcianych Piotr Gawęcki. Choć wrócił już z króciutkich, nieudanych testów z ukraińskiego Wołynia Łuck. - Jeden dzień, jeden sparing. Wyższa półka - relacjonował zwięźle.

Do Opalenicy pojechała "25", choć miejsc przygotowanych dla Korony miało być o jedno więcej. - Mam w planach jeszcze jeden ruch - tajemniczo zapowiedział Ojrzyński.

Kadra Korony na obóz w Opalenicy

Bramkarze: Zbigniew Małkowski, Krzysztof Pilarz, Wojciech Małecki, Wojciech Miśkiewicz;

Obrońcy: Kamil Kuzera, Dominik Lenart, Artur Cebula, Tadas Kijanskas, Pavol Stano, Krzysztof Kiercz, Piotr Malarczyk, Tomasz Lisowski, Paweł Kal;

Pomocnicy: Aleksandar Vuković, Vlastimir Jovanović, Artur Lenartowski, Grzegorz Lech, Paweł Sobolewski, Jakub Bąk, Łukasz Maliszewski, Łukasz Jamróz;

Napastnicy: Maciej Korzym, Michał Michałek, Michał Zieliński, Łukasz Cichos.

Korona - ŁKS Łódź 3:0 (2:0) i 2:1 (1:0)

Mecz zmienników

Bramki: Lenartowski (5.), Lech (33.), Malarczyk (77.)

Korona: Małkowski (71. Miśkiewicz) - Lenart (68. Cebula), Malarczyk, Kiercz, Lisowski - Gawęcki (80. Maliszewski), Lenartowski, Lech, Janiec (76. Jamróz) - Michałek, Cichos.

ŁKS: Olszewski - Pruchnik, Kulpaka, Hristov, Pawlak - Kosiec, Romańczuk, Kubicki, Kaczmarek - Babić, Wojtczak oraz Gieraga, Kita, Osowski.

Podstawowe składy

Bramki: Korzym (26.), Vuković (79.) - Smoliński (58.)

Korona: Małecki (70. Miśkiewicz) - Kuzera, Stano, Kijanskas, Kal (46. Cebula) - Bąk (59. Jamróz), Vuković Ż , Jovanović, Sobolewski - Zieliński (68. Maliszewski), Korzym.

ŁKS: Waśków - Stefańczyk, Adamski, Klepczarek, Woźniak - Bykowski, Kłus, Nowak, Smoliński - Saganowski, Mięciel oraz Gieraga, Wojtczak.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.