Oceny za "Jagę"

W skali 1-10. Na ich podstawie wybierzemy najlepszego piłkarza w rundzie wiosennej i całym sezonie.

Zbigniew Małkowski (90.) - 7

Wydaje się, jakby wszystko robił na spowolnionych obrotach. Ale swoim spokojem wręcz zahipnotyzował napastników Jagiellonii. Jedyny minus za minięcie się z piłką przy próbie piąstkowania.

Artur Jędrzejczyk (90.) - 7

Bezbłędny. Czystą przyjemnością było patrzeć, jak się ustawia, wygrywa pojedynki główkowe, odbiera piłkę. Od czasów Pawła Golańskiego i Marcina Kusia w Kielcach nie było tak ofensywnie usposobionego prawego obrońcy.

Pavol Stano (90. gol, Ż) - 8

Los nie mógł chyba napisać dla niego lepszego scenariusza. Gol w debiucie przeciwko byłem klubowi. Bezcenne.

Hernani (90. Ż) - 7

Nie wypadało mu odstawać od starszego kolegi ze środka. A wyłączyć z gry samego "Franka" to już sztuka sama w sobie.

Nikola Mijailović (90.) - 8

Opaska kapitańska podziałała na niego wyjątkowo mobilizująco. Jakby chciał ostatecznie zamknąć usta jego przeciwnikom do objęcia tej roli. Czyli wypada, że nam również...

Paweł Sobolewski (90.) - 6

Dobra forma u progu rundy. Niby wszyscy znają jego zwody (na zamach), ale jeszcze nikt nie znalazł na nie recepty. Żeby jeszcze tylko poprawił skuteczność...

Cezary Wilk (90. Ż) - 7

Najlepszy piłkarz Korony jesienią, na inauguracji wiosny znów błyszczał. Udowodnił, że nawet wślizgi potrafią być efektowne i można za nie zebrać nie mniejsze brawa niż po strzale.

Aleksandar Vuković (90.) - 4

W destrukcji poprawny, ale rola playmakera zupełnie mu nie leżała. Bo jak podawał, to głównie do tyłu, czasem do boku, a partnerów w ataku już nie zauważał.

Paweł Kaczmarek (45.) - 4

Absolutny debiutant w ekstraklasie poradził sobie z presją. Nie zrobił nic, za co można by go zganić. Choć inna sprawa, że chwalić też nie było szczególnie po czym.

Edi (89.) - 6

Skandowanie imienia z trybun, gdy opuszczał boisko, było chyba trochę na wyrost. Już niemal tradycyjnie znakomite zagrania (vide dośrodkowanie przy bramce Stano) przeplatał irytującymi i niedokładnymi... piętkami.

Krzysztof Gajtkowski (64.) - 6

Wiemy, że jedna jaskółka wiosny nie czyni, zwłaszcza w przypadku "Gajtka", ale naprawdę jesteśmy pełni optymizmu przed meczem z jego rodzinnym Bytomiem.

Jacek Kiełb (45.) - 6

Miał wziąć na swoje barki kontrowanie przeciwnika po przerwie. I czasem z lepszym, czasem z gorszym skutkiem, ale stale absorbował obrońców "Jagi".

Maciej Tataj (64., Ż) - 4

Pierwszą kartkę już dostał, teraz czekamy na gola. I zdecydowanie lepsze występy niż ten w sobotę.

Michał Zieliński (1.) - 5

Nie minęło pół minuty od jego wejścia na boisko, a on już był bliski zdobycia gola. Piłka go szuka. A w piątek czeka Polonia...

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.