Piłkarze z żelem na włosach to nie w Zabrzu

Pomocnik Aleksander Kwiek z Odry Wodzisław to pierwszy transfer Górnika Zabrze na nowy sezon. Wracający do ekstraklasy klub zamierza znacząco przewietrzyć kadrę zespołu.

Transfer Kwieka został potraktowany jako ważne wydarzenie medialne. Zaproszonych na konferencję prasową dziennikarzy do samego końca trzymano w niepewności, kto będzie pierwszym wzmocnieniem drużyny w ekstraklasie. Podpisanie trzyletniej umowy z grającym ostatnio w Odrze Wodzisław pomocnikiem to, mimo wszystko, zaskoczenie. Tym większe, że jeszcze dzień wcześniej 27-letni Kwiek był niemal na sto procent przymierzany do Ruchu Chorzów.

Prezes Górnika Łukasz Mazur mówił w czwartek mediom o najważniejszych problemach klubu przed nowym sezonem.

O trenerze

Adam Nawałka ma podpisany kontrakt z Górnikiem do czerwca 2012 roku. Gardłowe kwestie już rozwiązaliśmy. Kiedy trener wróci z urlopu, dopniemy ostatnie detale. Wszystkie kwestie kadrowe wspólnie rozstrzygają dyrektor sportowy Tomasz Wałdoch i trener Nawałka. Proszę jednak pamiętać, że Wałdoch stoi wyżej w hierarchii klubowej, bo to on odpowiada za pion sportowy. W spornych kwestiach ja mam głos decydujący.

O odejściach

Skończyły się wypożyczenia Jakubowi Szmatule, Alesovi Bescie i Przemysławowi Kuligowi. Cała trójka wraca do swoich klubów. Rozmawiamy z Polonią Bytom w sprawie definitywnego wykupienia młodego obrońcy Mateusza Kamińskiego. Menedżer Michała Pazdana, Ryszard Szuster, znalazł mu klub na Zachodzie. Cena, jaką za niego zaoferowano, satysfakcjonuje nas. Pazdan w naszej lidze już się za wiele nie nauczy, nie będziemy mu rzucać kłód pod nogi. Konrad Cebula to fajny, poukładany chłopak, ale nasz sztab szkoleniowy doszedł do wniosku, że w ekstraklasie miałby problemy z miejscem w składzie. Niech szuka sobie klubu, może też zostać wypożyczony.

Damian Gorawski już od siedmiu miesięcy leczy kontuzję. Jest na zasiłku rehabilitacyjnym. Wystąpiliśmy do PZPN-u o rozwiązanie kontraktu lub obniżenie go o połowę. Nie możemy pozwolić sobie na piłkarza tak podatnego na kontuzje.

Przemysław Pitry nie przebije się do pierwszego składu. W Górniku on się spala psychicznie, byłoby dla niego lepiej, gdyby odszedł.

Wolną rękę dostali także Robert Szczot i Paweł Strąk. Dodam jeszcze, że dopóki ja będę w Górniku, to Strąk w nim nie zagra. Teraz od samych zawodników zależy, czy znajdą sobie nowe kluby, czy też zdecydują się na grę w B-klasowych rezerwach. W każdym razie ci piłkarze nie wnoszą do zespołu niczego, co by uzasadniało ich wysokie zarobki. Dodam, że trener Nawałka nie miał zastrzeżeń do żadnej z tych decyzji.

O poszukiwaniach

Wiemy, kogo nam potrzeba w ekstraklasie. Generalnie, to lepszych piłkarzy szukamy na każdą pozycję. Stawiamy jednak nie na ilość, ale na jakość. Preferujemy Polaków, najlepiej związanych z naszym środowiskiem. Postanowiliśmy z Tomkiem Wałdochem, że nie zatrudnimy żadnego piłkarza bez uprzedniej rozmowy z nim, wysondowania, jakim jest człowiekiem. Decydują nie tylko walory sportowe, ale i charakter. Nie żel na włosach, ale poukładane w głowie. Co nam z graczy, którzy negocjują kontrakt, ale jednocześnie zaznaczają, że mają też oferty z innych klubów. Zależy nam na piłkarzach, którzy chcą grać dla Górnika. Aleksander Kwiek jest właśnie zawodnikiem, o jakiego nam chodziło. Pierwsze zapytanie do Odry i piłkarza poszło już trzy tygodnie temu. W środę wieczorem ostatecznie dogadaliśmy się z zawodnikiem (jak dowiedziała się "Gazeta", w jego kontrakcie była zapisana kwota odstępnego w wysokości 400 tys. zł, ale zabrzanie zapłacili za transfer połowę tej sumy; piłkarz zrezygnował z trzech zaległych pensji). Olek gwarantuje jakość gry i charakter. Od czasu odejścia z Górnika Jurka Brzęczka środek pomocy to była w Górniku newralgiczna pozycja. Kto następny? Piotr Gierczak z Radzionkowa? Proszę poczekać...

Byliśmy prawie dogadani z Waldemarem Sobotą z MKS-u Kluczbork, ale przebił nas Śląsk Wrocław. Ten transfer to było jednak ryzyko, żądana kwota nie była tego warta. Pamiętacie Dariusza Kołodzieja? W pierwszoligowym Podbeskidziu błyszczał, ale w ekstraklasie już się nie sprawdził.

O sąsiadach

Mamy bardzo dobre relacje z Ruchem Radzionków, z prezesem Tomaszem Baranem. Tam są takie fajne śląskie synki. Przed laty potrafiłem jednego dnia być i na meczu w Radzionkowie, i w Zabrzu. Zamierzamy zorganizować mecz pożegnalny Adamowi Kompale, który zasłużył się dla Ruchu, ale dla Zabrza również. Może wyjdzie nam to lepiej niż z 70. rocznicą urodzin Huberta Kostki. Chcieliśmy urządzić mu fetę, ale pan Hubert wyłączył telefon...

Gdyby Ruch miał problemy ze stadionem na I ligę, jesteśmy gotowi służyć mu pomocą. Jeśliby na przykład doszło do meczu Ruch - Piast Gliwice na naszym stadionie, to gwarantuję wsparcie naszych kibiców.

O celach

Musimy podejmować trudne decyzje, ciąć koszty. Takie ruchy finansowe bolą i radę nadzorczą, i zarząd klubu. Do celu po trupach? Powiem raczej, że cel uświęca środki, a ten cel pozostaje niezmienny. To wielki Górnik Zabrze.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.