Transfer Kwieka został potraktowany jako ważne wydarzenie medialne. Zaproszonych na konferencję prasową dziennikarzy do samego końca trzymano w niepewności, kto będzie pierwszym wzmocnieniem drużyny w ekstraklasie. Podpisanie trzyletniej umowy z grającym ostatnio w Odrze Wodzisław pomocnikiem to, mimo wszystko, zaskoczenie. Tym większe, że jeszcze dzień wcześniej 27-letni Kwiek był niemal na sto procent przymierzany do Ruchu Chorzów.
Prezes Górnika Łukasz Mazur mówił w czwartek mediom o najważniejszych problemach klubu przed nowym sezonem.
Adam Nawałka ma podpisany kontrakt z Górnikiem do czerwca 2012 roku. Gardłowe kwestie już rozwiązaliśmy. Kiedy trener wróci z urlopu, dopniemy ostatnie detale. Wszystkie kwestie kadrowe wspólnie rozstrzygają dyrektor sportowy Tomasz Wałdoch i trener Nawałka. Proszę jednak pamiętać, że Wałdoch stoi wyżej w hierarchii klubowej, bo to on odpowiada za pion sportowy. W spornych kwestiach ja mam głos decydujący.
Skończyły się wypożyczenia Jakubowi Szmatule, Alesovi Bescie i Przemysławowi Kuligowi. Cała trójka wraca do swoich klubów. Rozmawiamy z Polonią Bytom w sprawie definitywnego wykupienia młodego obrońcy Mateusza Kamińskiego. Menedżer Michała Pazdana, Ryszard Szuster, znalazł mu klub na Zachodzie. Cena, jaką za niego zaoferowano, satysfakcjonuje nas. Pazdan w naszej lidze już się za wiele nie nauczy, nie będziemy mu rzucać kłód pod nogi. Konrad Cebula to fajny, poukładany chłopak, ale nasz sztab szkoleniowy doszedł do wniosku, że w ekstraklasie miałby problemy z miejscem w składzie. Niech szuka sobie klubu, może też zostać wypożyczony.
Damian Gorawski już od siedmiu miesięcy leczy kontuzję. Jest na zasiłku rehabilitacyjnym. Wystąpiliśmy do PZPN-u o rozwiązanie kontraktu lub obniżenie go o połowę. Nie możemy pozwolić sobie na piłkarza tak podatnego na kontuzje.
Przemysław Pitry nie przebije się do pierwszego składu. W Górniku on się spala psychicznie, byłoby dla niego lepiej, gdyby odszedł.
Wolną rękę dostali także Robert Szczot i Paweł Strąk. Dodam jeszcze, że dopóki ja będę w Górniku, to Strąk w nim nie zagra. Teraz od samych zawodników zależy, czy znajdą sobie nowe kluby, czy też zdecydują się na grę w B-klasowych rezerwach. W każdym razie ci piłkarze nie wnoszą do zespołu niczego, co by uzasadniało ich wysokie zarobki. Dodam, że trener Nawałka nie miał zastrzeżeń do żadnej z tych decyzji.
Wiemy, kogo nam potrzeba w ekstraklasie. Generalnie, to lepszych piłkarzy szukamy na każdą pozycję. Stawiamy jednak nie na ilość, ale na jakość. Preferujemy Polaków, najlepiej związanych z naszym środowiskiem. Postanowiliśmy z Tomkiem Wałdochem, że nie zatrudnimy żadnego piłkarza bez uprzedniej rozmowy z nim, wysondowania, jakim jest człowiekiem. Decydują nie tylko walory sportowe, ale i charakter. Nie żel na włosach, ale poukładane w głowie. Co nam z graczy, którzy negocjują kontrakt, ale jednocześnie zaznaczają, że mają też oferty z innych klubów. Zależy nam na piłkarzach, którzy chcą grać dla Górnika. Aleksander Kwiek jest właśnie zawodnikiem, o jakiego nam chodziło. Pierwsze zapytanie do Odry i piłkarza poszło już trzy tygodnie temu. W środę wieczorem ostatecznie dogadaliśmy się z zawodnikiem (jak dowiedziała się "Gazeta", w jego kontrakcie była zapisana kwota odstępnego w wysokości 400 tys. zł, ale zabrzanie zapłacili za transfer połowę tej sumy; piłkarz zrezygnował z trzech zaległych pensji). Olek gwarantuje jakość gry i charakter. Od czasu odejścia z Górnika Jurka Brzęczka środek pomocy to była w Górniku newralgiczna pozycja. Kto następny? Piotr Gierczak z Radzionkowa? Proszę poczekać...
Byliśmy prawie dogadani z Waldemarem Sobotą z MKS-u Kluczbork, ale przebił nas Śląsk Wrocław. Ten transfer to było jednak ryzyko, żądana kwota nie była tego warta. Pamiętacie Dariusza Kołodzieja? W pierwszoligowym Podbeskidziu błyszczał, ale w ekstraklasie już się nie sprawdził.
Mamy bardzo dobre relacje z Ruchem Radzionków, z prezesem Tomaszem Baranem. Tam są takie fajne śląskie synki. Przed laty potrafiłem jednego dnia być i na meczu w Radzionkowie, i w Zabrzu. Zamierzamy zorganizować mecz pożegnalny Adamowi Kompale, który zasłużył się dla Ruchu, ale dla Zabrza również. Może wyjdzie nam to lepiej niż z 70. rocznicą urodzin Huberta Kostki. Chcieliśmy urządzić mu fetę, ale pan Hubert wyłączył telefon...
Gdyby Ruch miał problemy ze stadionem na I ligę, jesteśmy gotowi służyć mu pomocą. Jeśliby na przykład doszło do meczu Ruch - Piast Gliwice na naszym stadionie, to gwarantuję wsparcie naszych kibiców.
Musimy podejmować trudne decyzje, ciąć koszty. Takie ruchy finansowe bolą i radę nadzorczą, i zarząd klubu. Do celu po trupach? Powiem raczej, że cel uświęca środki, a ten cel pozostaje niezmienny. To wielki Górnik Zabrze.