Arifović czeka na telefon z Zabrza

Górnik gra w środę sparing z Koroną Kielce. Zabrzański zespół wciąż bez nowych nazwisk, ale w Górniku chce grać Ensar Arifović.

Ekstraklasa.tv: Skandaliczne zachowanie Arifovicia ?

29-letni napastnik z Bośni, który w Polsce gra już od czterech lat, przeprowadził wstępną rozmowę z szefem zabrzańskiego klubu. Arifović w minionym sezonie grał w Jagiellonii i prezentował się mizernie. Jesienią co prawda strzelił trzy gole, ale marnował wiele doskonałych sytuacji. Wiosną wystąpił ledwie w dwóch meczach (w sumie 32 minuty).

Nic dziwnego, że jeszcze przed końcem sezonu władze klubu z Białegostoku dały mu wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy, jednocześnie zapowiadając, że mimo ważnego kontraktu nie zamierzają brać pieniędzy za jego transfer. - Sezon w Jagielloni miałem nieudany. Chciałbym się odbudować. Myślę, że przy okazji mógłbym pomoc Górnikowi - mówi Bośniak.

- Zawodników, którzy interesują się grą w Górniku, jest wielu. Mimo spadku z ekstraklasy pozostajemy atrakcyjnym pracodawcą. Arifović był w kręgu naszego zainteresowania, ale wciąż nie jest jasne, czy Ensar będzie wolnym zawodnikiem. Ponadto nie mam deklaracji od trenera, czy chciałby go w swoim zespole - wyjaśnia Jędrzej Jędrych, prezes Górnika. Zdaniem sternika klubu na dziś wykluczony jest także powrót Mario Mutscha, reprezentanta Luksemburga. - Nadal nikogo nie sprzedaliśmy, nie ma więc tematu podpisywania nowych kontraktów - przypomina prezes Jędrych.

W środę przebywający na zgrupowaniu w Dzierżoniowie piłkarze Górnika rozegrają sparing z Koroną Kielce, którą prowadzi Marek Motyka. Szkoleniowiec kielczan to były trener Górnika, który przed kilku laty przejmował zespół po... Ryszardzie Komornickim.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.