Piłkarze Górnika na zgrupowaniu w Dzierżoniowie szlifują formę przed pierwszoligowym sezonem. W klubie nie ma żadnych nowych piłkarzy i na żadne wzmocnienia na razie się nie zanosi.
Rozmowa
z Michaelem Müllerem
Michael Müller, szef Rady Nadzorczej Górnika i wiceprezes Allianz Polska: - Nie żałuje, bez dwóch zdań. Owszem, miniony sezon kosztował nas sporo nerwów, straciłem dużo włosów i trochę zdrowia, ale nie ma mowy o żałowaniu. Mamy długofalowe plany w Zabrzu i nic się nie zmienia. Jeszcze bardziej angażujemy się w klub. Organizacyjnie Górnik stoi już bardzo dobrze, a będzie coraz lepiej. Mamy bardzo dobry dział marketingu, wciąż się rozwijamy. Tylko piłkarsko nie wyszedł nam ten sezon...
- Może to zabrzmi w obecnym położeniu dziwnie, ale planów nie zmieniamy. To wciąż realne. Podstawowy warunek: musimy szybko wrócić do ekstraklasy.
- Spadnie drastycznie. Najprawdopodobniej o połowę. Obecnie pracuje nad tym prezes Jędrzej Jędrych, ale moim zdaniem budżet na nowy rok wyniesie między 12 a maksymalnie 15 milionów złotych.
- Moim zdaniem dotyczył letnich zakupów. Transfery Willy'ego Rivasa czy Leo Markowskiego oraz inne to było kompletne nieporozumienie. Wciskano nam, że to wspaniali piłkarze, myśmy zaufali, i to był błąd. Co do wiosny - można mieć zastrzeżenia do defensywnego ustawiania drużyny, gry z jednym napastnikiem. Ale to już sprawy szkoleniowe. Ogólnie trener Henryk Kasperczak zrobił, co mógł, i wiosną wyniki były dużo lepsze.
- To nie była kwestia trenera Kasperczaka. Zimą mieliśmy w klubie sytuację alarmową, musieliśmy za wszelką cenę ratować zespół przed spadkiem. Dlatego Kasperczak dokonywał tych wszystkich zakupów.
- To bardzo dobry trener. Długo rozmawialiśmy. Ma swoje zasady, ma pomysły. Odpowiada mi jego spojrzenie na futbol, jego jasne spojrzenie na zespół.
- To nie tak. Zwyczajnie nie ma pieniędzy na te cele. Zimą będą, wtedy wrócimy do tematu. Teraz jeśli pojawi się zawodnik z wolną kartą, wtedy możemy się nim zainteresować. Ale kupować piłkarzy z innych klubów na pewno nie będziemy.
- Trudno mi powiedzieć dlaczego. Decyzje podejmuje na miejscu prezes Jędrych..
- Tak, to nasz najlepszy zawodnik. Za dwa miliony nikt nie zamierza go sprzedawać. Adam ma być liderem naszego zespołu.
- Damian chce grać w Górniku. Tomek jest w kręgu zainteresowania reprezentacji i szuka możliwości powrotu do ekstraklasy. Ale na razie obaj są po kontuzji. Niech spokojnie pograją w I lidze.
- Moim zdaniem tak właśnie będzie. Chcemy utrzymać cały skład i szybko wywalczyć powrót do ekstraklasy. Trener Komornicki mówi o napastniku i prawym obrońcy. To kwestia wolnych piłkarzy, bo - jak już mówiłem - na transfery pieniędzy nie ma.
- To typowy Komornicki. Dla niego serce i zaangażowanie są najważniejsze. On potrzebuje zawodników, którzy serce zostawią na boisku. Jeśli ktoś się nie przykłada na sto procent, będzie miał wielkie problemy...
- Ci piłkarze, którzy umowy mieli podpisywane wcześniej, mieli tam zawarte odpowiednie klauzule. Natomiast z zawodnikami pozyskanymi zimą rozmowy się toczą.
- Już nie mogę się doczekać startu ligi. Długo mieszkałem w Szczecinie, więc na pewno chciałbym zobaczyć potyczki Górnika nad morzem. Może mi się uda być na meczach Górnika z Pogonią czy Flotą Świnoujście.
Więcej o Górniku Zabrze czytaj tutaj ?