Budżet Górnika Zabrze spadnie. Drastycznie!

- W Górniku nie ma teraz pieniędzy na transfery, bo cała tegoroczna pula została wydana na ten cel zimą - mówi Michael Müller, szef Rady Nadzorczej Górnika i wiceprezes Allianz Polska.

Piłkarze Górnika na zgrupowaniu w Dzierżoniowie szlifują formę przed pierwszoligowym sezonem. W klubie nie ma żadnych nowych piłkarzy i na żadne wzmocnienia na razie się nie zanosi.

Rozmowa

z Michaelem Müllerem

Piotr Płatek: Czy Allianz nie żałuje, że kupił Górnika?

Michael Müller, szef Rady Nadzorczej Górnika i wiceprezes Allianz Polska: - Nie żałuje, bez dwóch zdań. Owszem, miniony sezon kosztował nas sporo nerwów, straciłem dużo włosów i trochę zdrowia, ale nie ma mowy o żałowaniu. Mamy długofalowe plany w Zabrzu i nic się nie zmienia. Jeszcze bardziej angażujemy się w klub. Organizacyjnie Górnik stoi już bardzo dobrze, a będzie coraz lepiej. Mamy bardzo dobry dział marketingu, wciąż się rozwijamy. Tylko piłkarsko nie wyszedł nam ten sezon...

A co z rokiem 2012? Wtedy planowane było mistrzostwo Polski?

- Może to zabrzmi w obecnym położeniu dziwnie, ale planów nie zmieniamy. To wciąż realne. Podstawowy warunek: musimy szybko wrócić do ekstraklasy.

Ważne pytanie o budżet klubu. Jak bardzo spadnie?

- Spadnie drastycznie. Najprawdopodobniej o połowę. Obecnie pracuje nad tym prezes Jędrzej Jędrych, ale moim zdaniem budżet na nowy rok wyniesie między 12 a maksymalnie 15 milionów złotych.

Największy błąd minionego sezonu?

- Moim zdaniem dotyczył letnich zakupów. Transfery Willy'ego Rivasa czy Leo Markowskiego oraz inne to było kompletne nieporozumienie. Wciskano nam, że to wspaniali piłkarze, myśmy zaufali, i to był błąd. Co do wiosny - można mieć zastrzeżenia do defensywnego ustawiania drużyny, gry z jednym napastnikiem. Ale to już sprawy szkoleniowe. Ogólnie trener Henryk Kasperczak zrobił, co mógł, i wiosną wyniki były dużo lepsze.

Trener Kasperczak mógł wiele, miał wolną rękę w sprawie transferów. Tymczasem Ryszard Komornicki nie może nawet sprowadzić jednego czy dwóch zawodników.

- To nie była kwestia trenera Kasperczaka. Zimą mieliśmy w klubie sytuację alarmową, musieliśmy za wszelką cenę ratować zespół przed spadkiem. Dlatego Kasperczak dokonywał tych wszystkich zakupów.

A Komornicki?

- To bardzo dobry trener. Długo rozmawialiśmy. Ma swoje zasady, ma pomysły. Odpowiada mi jego spojrzenie na futbol, jego jasne spojrzenie na zespół.

Ale transferów zrobić nie może...

- To nie tak. Zwyczajnie nie ma pieniędzy na te cele. Zimą będą, wtedy wrócimy do tematu. Teraz jeśli pojawi się zawodnik z wolną kartą, wtedy możemy się nim zainteresować. Ale kupować piłkarzy z innych klubów na pewno nie będziemy.

Mario Mutsch, reprezentant Luksemburga , ma wolną kartę, jednak został odesłany do domu.

- Trudno mi powiedzieć dlaczego. Decyzje podejmuje na miejscu prezes Jędrych..

Adam Banaś zostaje w Zabrzu?

- Tak, to nasz najlepszy zawodnik. Za dwa miliony nikt nie zamierza go sprzedawać. Adam ma być liderem naszego zespołu.

Damian Gorawski i Tomasz Zahorski?

- Damian chce grać w Górniku. Tomek jest w kręgu zainteresowania reprezentacji i szuka możliwości powrotu do ekstraklasy. Ale na razie obaj są po kontuzji. Niech spokojnie pograją w I lidze.

Czyli skład zostaje prawie bez zmian?

- Moim zdaniem tak właśnie będzie. Chcemy utrzymać cały skład i szybko wywalczyć powrót do ekstraklasy. Trener Komornicki mówi o napastniku i prawym obrońcy. To kwestia wolnych piłkarzy, bo - jak już mówiłem - na transfery pieniędzy nie ma.

Trener Komornicki zapowiada, że chce pozbyć się zawodników, którzy bardziej myślą o wypłatach niż o walce i zaangażowaniu. Co Pan na to?

- To typowy Komornicki. Dla niego serce i zaangażowanie są najważniejsze. On potrzebuje zawodników, którzy serce zostawią na boisku. Jeśli ktoś się nie przykłada na sto procent, będzie miał wielkie problemy...

Co z planowanymi renegocjacjami kontraktów piłkarzy?

- Ci piłkarze, którzy umowy mieli podpisywane wcześniej, mieli tam zawarte odpowiednie klauzule. Natomiast z zawodnikami pozyskanymi zimą rozmowy się toczą.

Będzie Pan oglądał pierwszoligowe mecze Górnika? Szykują się wyjazdy do Kluczborka czy Świnoujścia...

- Już nie mogę się doczekać startu ligi. Długo mieszkałem w Szczecinie, więc na pewno chciałbym zobaczyć potyczki Górnika nad morzem. Może mi się uda być na meczach Górnika z Pogonią czy Flotą Świnoujście.

Więcej o Górniku Zabrze czytaj tutaj ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.