Środowe badania wykazały, że Saulo, który wziął udział w meczu z powodu kontuzji podstawowego bramkarza, Magrao, będzie musiał przejść operację naderwanego przedniego więzadła krzyżowego.
W poniedziałkowy wieczór Saulo wybiegł z bramki, pognał w pole karne Vitorii i po rzucie rożnym zdobył głową bramkę, dającą jego Sportowi Recife zwycięstwo 2:1. Potem pobiegł za bramkę, do świętujących kibiców i fatalnie skręcił prawe kolano.
Skręcając się z bólu upadł na murawę, podczas gdy biegli do niego wciąż radośni i niczego nieświadomi koledzy. Saulo opuścił boisko na noszach. Ponieważ trener przeprowadził już wcześniej trzy zmiany, między słupkami musiał stanąć napastnik. Mimo niskiego wzrostu i rzutu rożnego dla rywali, nie dał się pokonać w ostatniej akcji meczu.
