Puchar Holandii. Ajax z Milikiem rozgromiony przez Vitesse

Sensacją zakończył się czwartkowy pojedynek Ajaxu z Vitesse w 1/8 finału Pucharu Holandii. Wicelider ligi holenderskiej uległ na własnym boisku 0:4 i pożegnał się z rozgrywkami. Arkadiusz Milik na boisku spędził 82 minuty.

Ajax mecz rozpoczął w mocno okrojonym składzie. W podstawowej jedenastce znalazło się miejsce dla młokosów. To zdecydowanie przełożyło się na jakość gry zespołu. Podopieczni Franka de Boera sprawiali wrażenie zagubionych i już w 22. minucie przegrywali 0:1. Fatalny błąd popełnił słabo dysponowany tego dnia Veltman, który przed polem karnym dał się przepchnąć Traore. Zawodnik z Burkina Faso przejął piłkę, wbiegł z nią w pole karne i ładnym strzałem wyprowadził Vitesse na prowadzenie. Jeszcze przed przerwą zasłużenie wynik podwyższył Labyad. Marokańczyk przyjął piłkę około 25 metrów od bramki i huknął nie do obrony. Ta po drodze odbiła się jeszcze od poprzeczki. Bramkarz był bez szans.

Obraz gry w drugiej połowie nie uległ zmianie. Arkadiusz Milik był odcięty od podań i nie stwarzał zagrożenia pod bramką rywala. Momentami Polak wyglądał na bardzo sfrustrowanego grą swoich kolegów, którzy nie potrafili obsłużyć go żadnym dokładnym zagraniem. Wracał więc głęboko po piłkę i gestami domagał się jej. To były prawdziwe oznaki tego, że Ajax w tym meczu był po prostu bezradny.

To bezlitośnie wykorzystywali goście. W 57. minucie drugiego gola zdobył Traore. Znów fatalnie zachował się Veltman, który nie potrafił wybić piłki głową, dzięki czemu napastnik znalazł się w sytuacji sam na sam i ze spokojem pokonał Boera. Trzy minuty później było już po meczu. Aktywny tego dnia kapitan Vitesse Valeri Qazaishvili mierzonym strzałem ustalił wynik spotkania.

Porażka oznacza koniec przygody Ajaxu w Pucharze Holandii.

Arkadiusz Milik poza jednym celnym strzałem z rzutu wolnego był niewidoczny. Boisko opuścił w 82. minucie, kiedy to został zmieniony przez Zivkovicia.

Koszykarz w NBA, gwiazda Premier League czy hokeista NHL? Kto zarabia najlepiej?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.