Liga grecka. Panathinaikosu nie stać na rachunki za prąd

Jeden z najważniejszych greckich klubów piłkarskich, Panathinaikos Ateny, zalega z rachunkami za prąd na wynajmowanym przez siebie od państwa Stadionie Olimpijskim.

W otwartym liście do ekstraklasy, greckiego związku piłkarskiego i telewizji Nova zarządzający stadionem Peter Galaktopoulos napisał, że klub nie spełnił zobowiązań finansowych.

Galaktopoulos zasugerował, że od teraz klub powinien rozgrywać spotkania przy świetle słonecznym, żeby nie musieć opłacać rachunków za oświetlenie.

To nie wydaje się prawdopodobne, bo według umowy z Novą większość meczów Panathinaikosu ma się odbyć w najlepszym czasie antenowym.

- To prawda, że są jakieś niewiarygodne kwoty, które trzeba uregulować, i prowadzimy nieustanne rozmowy z zarządem stadionu, mając nadzieję, że uda się rozwiązać problem przed końcem roku - ogłosił rzecznik prasowy stołecznego klubu.

- Wszystkim też wiadomo, że rozważamy powrót w nadchodzącym roku na nasz stadion [Apostolos Nikolaidis], położony bliżej centrum miasta. To wciąż otwarta sprawa - dodaje rzecznik.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.