Holenderskiego piłkarza uratował kardiowerter

Pomocnik NEC Nijmegen Evander Sno został w sobotę prosto z boiska odwieziony do szpitala, po tym gdy poczuł ból w klatce piersiowej. Piłkarz dwa lata temu miał zawał serca podczas meczu i od tej pory gra z wszczepionym defibrylatorem.

Sport.pl w mocno nieoficjalnej wersji... Polub nas na Facebooku ?

- Evander miał zawał, po którym zadziałał jego defibrylator - powiedział po spotkaniu lekarz rywali NEC, Feyenoordu. Trener NEC Alex Pastoor stwierdził w niedzielę, że atak serca u jego piłkarza to przesada, ale i on z niecierpliwością czeka na wiadomości ze szpitala.

25-letni Sno po pół godzinie sobotniego meczu (Feyenoord wygrał 5:1) poprosił o zmianę. O własnych siłach doszedł do karetki. Spędził noc w szpitalu na obserwacji, rano wrócił do domu. - Nie do końca wiemy co się stało. Poczuł się źle i został zabrany na badania - mówił w niedzielę Pastoor.

Sno, były piłkarz m.in. Celticu, Ajaxu i Bristol City, gra z defibrylatorem, nazywanym inaczej kardiowerterem, od dwóch lat. We wrześniu 2010 r. miał zawał serca podczas meczu rezerw Ajaxu. Stracił przytomność na 10 minut. Życie uratowała mu szybka reanimacja i natychmiastowe przewiezienie do szpitala. Urządzenie ma automatycznie przerywać groźną dla życia arytmię serca. Prawdopodobnie impuls z niego uratował w sobotę zdrowie piłkarza.

Czat z Natalią Partyką

W poniedziałek o 11 odbędzie się pierwszy czat na żywo na facebookowym profilu Sport.pl. Naszym gościem będzie gwiazda igrzysk olimpijskich i paraolimpijskich w Londynie - Natalia Partyka. Już dziś zapraszamy Was do zadawania pytań! Więcej szczegółów tutaj.

Rosjanie wydadzą na organizację MŚ 2018 ? 15 mld euro

Więcej o:
Copyright © Agora SA