Liga szkocka. Fojut: Mogę być taką gwiazdą jak Boruc

- Chcę pójść w ślady Boruca. Być skałą w obronie i zrobić wszystko, by zapewnić klubowi trofea - powiedział w rozmowie z brytyjskim brukowcem The Sun Jarosław Fojut, który podpisał trzyletni kontrakt z Celtikiem Glasgow. Umowa będzie obowiązywać od lipca, choć klub z Parkhead chciałby sprowadzić Polaka już teraz.

Fojutowi po sezonie kończyła się umowa ze Śląskiem Wrocław i, korzystając z prawa Bosmana, podpisał już umowę ze szkockim klubem. Menedżer Celtów Neil Lennon ma jednak nadzieję, że uda się go sprowadzić do zespołu już w zimowym okienku transferowym.

Sam Polak jest zachwycony transferem. - To jeden z największych klubów w europie, zna go każdy fan futbolu. Gra na stadionie Celtic Park przy wspaniałych szkockich kibicach to ptawdziwe ziszczenie marzeń -cieszy się Fojut.

- Wielu polskich graczy występowało już w Celticu i odnosiło tu sukcesy, jak choćby jeszcze niedawno Artur Boruc. Chcę pójść w jego ślady. Być skałą w obronie i zrobić wszystko, by zapewnić klubowi trofea - zapewnia Polak.

Fojut cieszy się, że jego menedżerem będzie Neil Lennon. - Był świetnym piłkarzem i kontynuuje swoją karierę jako menedżer, wykonując świetną pracę - chwali przyszłego trenera. - Brytyjski styl gry to mój ulubiony. Grałem tu już w przeszłości i mam coś do udowodnienia kilku osobom. Chcę udowodnić, że mogłem grać w angielskiej Premier League. Polak przez pięć lat był zawodnikiem Boltonu Wanderers, wystąpił jednak w zaledwie jednym ligowym spotkaniu.

Ze sprowadzenia Polaka zadowolony jest też Lennon. - Ściągnięcie go na zasadzie wolnego transferu było świetnym biznesem. jest silny, dobry technicznie, szybki i świetnie gra głową - wylicza jego atuty.

Henry nie jest pierwszy. Jak gwiazdy wracały do wielkich klubów

Więcej o:
Copyright © Agora SA