Pierwszy raz na listę strzelców Neymar wpisał się już w 2. minucie meczu zdobywając bramkę z rzutu karnego. Decyzja arbitra była kontrowersyna, bo faul Clebera Santany na Neymarze był bardzo dyskusyjny.
Jeszcze przed przerwą Neymar dwukrotnie trafił do siatki rywali, ale do protokołu nie zostały one wpisane - obie padły ze spalonego. Sędzia nawet uznał drugą bramkę, ale zmienił swoja decyzję, bo skonsultowaniu jej z liniowym i protestach piłkarzy Paranaense.
Joffre Guerron wyrównał zaledwie 6 minut po przerwie, ale już trzy minuty później Neymar znowu wysunął swój zespół na prowadzenie z kolejnego rzutu karnego. Tym razem po faulu Edu Draceny. 19-letni Brazylijczyk dwie minuty później miał już na koncie hat-tricka, a w 70. minucie dołożył do swojego dorobku czwartą bramkę.
Mistrzowie Ameryki Południowej są obecnie dziewiątym zespołem w tabeli ligi brazylijskiej, ich sobotni rywale są na miejscu 18.
Co redaktorzy robią w pracy, gdy nie piszą? Sprawdź na Facebook/Sportpl ?