Balotelli na pierwszego gola w nowym klubie czekał zaledwie siedem minut. Skutecznie wykonał rzut karny, mimo że tuż przed nim Bafetimbi Gomis - napastnik rywali - próbował go zdeprymować ze wszystkich sił.
W 78. minucie Balotelli strzelił gola głową na 2-2. Kilka chwil później Cyprien zdobył zwycięską bramkę Nice.
Dobry występ dał Włochowi miejsce ocenę 8 i miejsce w jedenastce kolejki "L'Equipe".
Dzięki zwycięstwu Nice awansowało na drugie miejsce w tabeli. Ma 10 pkt po czterech meczach, tyle samo co liderujące AS Monaco.
Balotelli trafił do Nice z Liverpoolu. Po meczu przyznał, że to była "najgorsza decyzja w jego życiu". - Nie lubiłem klubu. Wyjątkiem byli fantastyczni kibice i niektórzy piłkarze, z którymi dobrze się dogadywałem. Miałem dwóch trenerów [Brendan Rodgers i Juergen Klopp] w krótkim czasie, ale metody i osobowość ani jednego, ani drugiego mnie nie przekonały. Nie czułem się tam dobrze - powiedział Włoch po meczu. Zapytany o to, czy myśli, że ma jeszcze szanse na zdobycie Złotej Piłki odpowiedział: - Oczywiście, jeszcze nie jest za późno. Myślę, że miałem potencjał by już ją wygrać, ale ciężko pracując na treningach mogę to zrobić w ciągu następnych dwóch, trzech lat.