To miało być bardzo wyrównane spotkanie. Obydwa zespoły dzieliły w tabeli zaledwie trzy punkty różnicy. Stade Rennes w przypadku porażki zrównałoby się punktami z Bordeaux. Mecz zakończył się jednak remisem 2:2.
Początek spotkania lepiej zaczęli gospodarze. Rennes objęło prowadzenie w 31. minucie po strzale Ousmane Dembele. Na odpowiedź gości nie trzeba było długo czekać. Enzo Crivelli wpisał się na listę strzelców dziesięć minut później.
Po zmianie stron tempo spotkania spadło. Dlatego szkoleniowiec gospodarzy uznał, że ściągnie z boiska Abdoulaya Doucoure, a w jego miejsce pojawi się Kamil Grosicki, który będzie w stanie ożywić grę zespołu. Skrzydłowy reprezentacji Polski wszedł na boisko w 67. minucie a chwilę później już się cieszył ze strzelonej bramki. "Grosik" zdecydował się na uderzenie zza pola karnego i przelobował bramkarza. Zresztą spójrzcie sami, bo warto...
Radość Polaka po czwartym golu w sezonie nie trwała jednak długo... Zaledwie trzy minuty później były zawodnik Bayernu Monachium Diego Contento wyrównał. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie, aczkolwiek emocji nie brakowało. W końcówce meczu czerwony kartonik obejrzał Nicolas Pallois. Gospodarze nie wykorzystali jednak szansy i zmarnowali karnego w 96. minucie spotkania Stade Rennes zajmuje obecnie 8. lokatę, a Bordeaux plasuje się cztery pozycje niżej. Liderem jest PSG.
Wysoka forma Grosickiego nie przeszła bez echa w Europie . Brytyjska prasa, uznała skrzydłowego za piłkarza, któremu warto się przyjrzeć z zimowym okienku transferowym.