Benzema w zeszłym tygodniu został aresztowany i przesłuchany w związku z podejrzeniem o "członkostwo w zorganizowanej grupie przestępczej", która miała szantażować Valbuenę pod groźbą opublikowania sekstaśmy , którą nagrał ze swoją dziewczyną, Fanny Lafon.
Śledczy nagrali rozmowy telefoniczne Benzemy z jego przyjacielem z dzieciństwa Karimem Zenatim, w których obaj omawiali sprawę Valbueny. We wtorek nagranie ze zgrupowania kadry w Clairefontaine opublikowało radio "Europe 1". Zawodnik "Królewskich" opisywał, jak przebiegały jego negocjacje z pomocnikiem Olympique Lyon.
- Wydaje mi się, że on nie bierze nas na serio. Powiedziałem: mogę ci pomóc. Musisz spotkać się z tym facetem. Masz moje słowo, że nie istnieje więcej kopii filmu. Jeśli chcesz, żeby wideo zostało zniszczone, mój przyjaciel spotka się z tobą w Lyonie i wspólnie znajdziecie wyjście z sytuacji - relacjonował Benzema swojemu przyjacielowi .
We wtorek na publikacje radia zareagował Sylvian Cormier, prawnik Benzemy, który zarzucił rozgłośni, że do wiadomości opinii publicznej trafiły tylko specjalnie wybrane fragmenty rozmowy. W domyśle godzące w wizerunek jego klienta.
W środę dziennik L'Euquipe opublikował zapis całej rozmowy Benzemy z Zenatim, z której dowiadujemy się, jak przebiegały negocjacje z Valbueną.
"Dopytywał mnie, czy widać tatuaże. Powiedziałem mu, że widać wszystko. Spytał, czego chcą. Powiedziałem, że nie mam pojęcia, czego chcą, bo to nie ja. On rzucił, że pewnie chcą pieniędzy." - relacjonował Benzema. A Zenati go chwalił: "Świetnie, bracie, spisałeś się bardzo dobrze"
"Zrobisz, co zechcesz. Jeśli nie chcesz płacić, w porządku, to twoje życie, ale ostrzegałem cię" - miał powiedzieć Benzema do Valbeuny.
"Zrobił się nagle biały. Widziałem, jak nerwowo przełykał ślinę. Zrobił to dwa, trzy razy" - opisywał Benzema.
"Zapytał mnie, co bym zrobił. Odpowiedziałem: mnie ch... obchodzi zamieszanie, ale zapłaciłbym za rodzinę. Powiedziałem: jeśli tobie chodzi o rozgłos i tylko o to, bo ostrzegłeś rodzinę, a ich to nie obchodzi, to pozwól, żeby to wypuścili. Tyle mu powiedziałem." - kontynuował Benzema.
Zenati na to odpowiedział: "Jesteśmy tu, żeby pomóc w rozwiązaniu tej sprawy. Jeśli tego nie chce, to go zostaw, może sobie walczyć z tymi piraniami. Będzie z nimi walczyć, a potem one go obsikają. Mówiłeś mi, że to dobry kumpel, więc ci o tym powiedziałem. Nie wiem, co oni z tym zrobią, może chcą jakiś biletów czy innych rzeczy, nie wiem, w co oni grają."
Na to ostatnie zdanie Benzema tylko się zaśmiał, na co Zenati powiedział: "Zrobiłeś swoje. On teraz zrobi, co zechce."
Sylvian Cormier, prawnik Benzemy, stwierdził, że publikacja zapisu rozmowy z udziałem Benzemy godzi w tajemnicę śledztwa. Samą publikację nazwał "skandaliczną".
- Uważamy, że nagrania ujrzały światło dzienne, żeby wpłynąć na zeznania Valbeueny - powiedział Cormier agencji Associated Press. Valbeuna ma zostać przesłuchany w przyszłym tygodniu.
Alain Jakubowicz, inny prawnik zajmujący się sprawą Benzemy, zapowiedział, że podjęte zostaną kroki prawne za naruszenie tajemnicy śledztwa, a osoby, które dopuściły do przecieków zostaną ukarane.
Ani Benzema, ani Valbuena nie znaleźli się w kadrze na zbliżające się sparingi reprezentacji z Niemcami i Anglią.
Real Madryt, którego barwy reprezentuje Benzema, wydał oświadczenie, w którym wspiera swojego piłkarza. "Z zawodnikiem spotkał się prezydent klubu Florentino Perez. Zapewnił go o pełnym wsparciu i powiedział, że jest pewny tego, że Benzema działał w dobrej wierze i jest kompletnie niewinny".