Serie A. Boateng jak Michael Jackson

- To Michael Jackson? Nie! To Boateng! - dziwili się kibice AC Milany, którzy już tydzień temu cieszyli się ze zdobycia 18. w historii klubu mistrzostwa kraju. Pomocnik Milanu w czasie wielkiej fety w sercu miasta udowodnił, że granie w piłkę to nie jedyny jego talent.

Milan przypieczętował Scudetto remisując z Romą na wyjeździe 0:0. Świętowanie trofeum zaczęło się jednak dopiero po zwycięstwie na San Siro 4:1 w sobotę nad Caghiari. Zanim feta przeniosła się do centrum miasta - na plac Piazza Duomo - zaczęło się świętowanie na stadionie. Na płycie boiska z każdej strony napierali pełni rozgorączkowani kibice. Wśród zabaw i popisów najciekawszy był występ Kevina-Prince'a Boatenga. Pomocnik Milanu wprawdzie nie wystąpił w sobotnim spotkaniu, ale kopiując taniec Michaela Jacksona - tzw. zwany Moon Walk - zachwycił kibiców i dziennikarzy.

 

Prezes chce wykupić "Jacskona"

Boateng jest w Milanie na wypożyczeniu, które kończy się w czerwcu. Prezes Milanu Adriano Galliani potwierdził, że klub chętnie podpisze umowę z piłkarzem z Ghany na stałe.

- Mam nadzieję, że prezydent Genui Enrico Preziosi nie podniesie jego ceny - mówił Galliani w wywiadzie dla telewizji Sky Sport Italia.

- Oprócz bycia doskonałym graczem, będzie z niego też świetny showman. On naprawdę ma ruchy Michaela Jacksona. Jest jak profesjonalna baletnica. Mamy już Clarence'a Seedorfa, który ma świetny głos. Z nim i Boatengiem mamy wszystko - żartował prezes.

Mając jeszcze ledwo przypieczętowane Scudetto, Galliani planuje w przyszłym sezonie podbić Ligę Mistrzów. - Te magiczne noce zawsze towarzyszyły Lidze Mistrzów. Teraz musimy starać się świętować z tym Pucharem - dodał.

"Pierwszy raz od czasów Maradony" - o krok od LM jest Napoli  ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.