Serie A. Mediolańskie (r)ewolucje

Lider trzykrotnie na San Siro przegrywał, zanim zremisował z Udinese 4:4. Ożywiony przez trenera Leonardo Inter też przegrywał, ale Catanię pokonał. I wciąż marzy o obronie tytułu

Zobacz osiem bramek w meczu Milanu - na Z Czuba.tv ?

Clarence Seedorf powinien wreszcie zapamiętać twarz Antonio di Natale. Podczas mundialu w RPA jako komentator brytyjskiej telewizji nie wiedział, kto wchodzi na boisko w końcówce meczu z Paragwajem, choć król strzelców Serie A nęka Milan od lat. W niedzielę na San Siro przyjechał po raz szósty. Zdobył siódmą i ósmą bramkę.

Gospodarze stracili punkty dlatego, że koszmarne popołudnie miał środkowy obrońca Daniele Bonera, ale i w atakach było widać, że przechodzą kadrową rewolucję. Wczoraj w podstawowej jedenastce debiutował 21-letni Rodney Strasser, bohater z czwartku, kiedy zadał decydujący cios w Cagliari. On, pomocnik raczej defensywny, o którym nawet kolega z juniorów - kolejny debiutant, 18-letni Alexander Merkel - mówi, że nie pamięta, by kiedykolwiek trafił do siatki.

Tamtą bramkę wypracował Antonio Cassano, pozyskane kilkanaście dni temu enfant terrible włoskich boisk, które zastąpiło wracającego do Brazylii Ronaldinho. Włoch musi się odchudzić i solidnie popracować, by odzyskać formę, ale już teraz, wchodząc z rezerwy, błyszczy. Dał rosonerim zwycięską asystę w czwartek, ocalił ich dwiema asystami wczoraj. W ostatnich 20 minutach wraz z Robinho, Ibrahimoviciem i Pato tworzył ofensywny kwartet, który talentem ustępuje tylko jednemu atakowi na świecie - barcelońskiemu. Wyrównującą bramkę wirtuozi wyczarowali w 93. minucie.

Milan ledwie przeżył, Inter tak ożywiło przyjście Leonardo, że znów zdaje się nieustraszony. Połowa miasta się oburza, bo pracę u mistrza przyjął człowiek od lat związany z lokalnymi rywalami (i ich poprzedni trener), ale piłkarze wpadli w entuzjazm. W czwartek pokonali wicelidera z Neapolu, w niedzielę gol Catanii tak ich rozjuszył, że po trzech minutach wyrównali, a po ośmiu objęli prowadzenie. Obie bramki zdobył Esteban Cambiasso, jeden z najcieplej wypowiadających się o Leonardo, który zdobył podwładnych dwoma ruchami - powrotem do intensywnych ćwiczeń przede wszystkim z piłką, którym hołdował José Mourinho, oraz osobnymi spotkaniami z każdym członkiem kadry, które mają mu pomóc zrozumieć ich potrzeby.

Inter wygrał dwa razy z rzędu, czego poprzednio dokonał od września. A właściciel klubu znów przebąkuje o zdobyciu szóstego kolejnego tytułu, co może być o tyle realne, że liga jest w tym sezonie niesamowicie zacięta i punkty tracą wszyscy. Mediolańczyków też czeka jednak wymiana pokoleń. Oto podstawowa jedenastka z wczoraj: Castellazzi (36 lat) - Maicon (30), Lucio (33), Cordoba (35), Chivu (31) - Zanetti (38), Cambiasso (31), Motta (29) - Stanković (33) - Eto'o (30), Milito (32). Inter staje się najstarszą drużyną w wielkim futbolu, podczas gdy Milan od reputacji przytułku dla emerytów ucieka. Gdy kończył niedzielny mecz, na boisku ostał się jeden trzydziestolatek - Gennaro Gattuso.

Wygrana Fiorentiny Artura Boruca ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA