- Jestem romantyczny. Nie szukałem pracy, szukałem marzenia -tak Leonardo zaczął swoją pierwszą konferencję prasową. - To moje największe wyzwanie - dodał, komentując swoja nową posadę.
Z roszad trenerskich w Mediolanie można po woli układać scenariusz romantycznej telenoweli. Jeszcze w maju tego roku Brazylijczyk pracował u lokalnych rywali, AC Milan. W Interze trenerem był wówczas Jose Mourinho. Sięgnął z nim po trzy trofea i w czerwcu odszedł do Realu Madryt. Na jego miejsce przyszedł Rafael Benitez, ale pożegnał się z klubem po 196 dniach, po nieporozumieniach z prezydentem Massimo Morattim. Na jego miejsce przychodzi teraz Leonardo, zastąpiony przez Massimiliano Allegri.
- Dziękuję Milanowi za 13 wspólnych lat. Nigdy ich nie zapomnę, ale teraz zaczynam nową przygodę. Jestem wolnym człowiekiem - powiedział Leonardo pytany o rywalizację między oboma klubami. W Milanie Leonardo spędził najlepsze lata kariery, a następnie był skautem, dyrektorem technicznym a wreszcie trenerem.
Teraz Leonardo ma walczyć z Interem o szóste z rzędu mistrzostwo Włoch. Obejmuje drużynę na siódmym miejscu, z dwoma zaległymi spotkaniami do rozegrania.
- Wciąż wierzę w mistrzostwo. Wiem, że 13 punktów to dużo w kontekście całych rozgrywek, ale do końca jeszcze długa droga - powiedział Leonardo, który zadebiutuje 6 stycznia meczem z Napoli.
Ronaldinho ma dość Milanu ?